Przy parafii katedralnej powstaje Duszpasterski Ośrodek Miłosierdzia.
Wspólnota parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Legnicy zarówno za czasów ks. Tadeusza Łączyńskiego, jak i ks. Władysława Bochnaka podejmowała działania charytatywne. Obecny proboszcz ks. Robert Kristman wylicza, że były i są to różnego rodzaju inicjatywy przychodzące z doraźnym wsparciem w formie żywności i pomocy materialnej dla osób ubogich, starszych, rodzin wielodzietnych.
− Nie jest więc tak, że dopiero będziemy coś próbowali robić. Nie, my działamy od dawna. Niemniej sytuacja, z którą mamy obecnie do czynienia, mocno zmobilizowała nas do przyspieszenia działań. Myślę tutaj o pomocy na rzecz uchodźców oraz rodzin, które ich przyjęły. To wszystko nas motywuje, aby nasze duże dzieła charytatywne scalić, ukierunkować. Wszystko po to, aby one były jeszcze bardziej efektywne – mówi ks. Krist- man. Efektem tej mobilizacji będzie ośrodek nazwany w skrócie DOM, czyli Duszpasterski Ośrodek Miłosierdzia. Nie będzie on jednak działał w formie stowarzyszenia czy fundacji, ale w ramach parafii katedralnej. Tworzyć go będą wolontariusze.
− Powołujemy tę placówkę, by nie ograniczać się tylko do działalności incydentalnej, w postaci zbiórki darów czy pieniędzy do puszek z okazji świąt. Chcemy, by działalność była skoordynowana i długofalowa. Do tego jest potrzebne biuro, gdzie będzie można przyjść i zgłosić swoją sprawę, problem, propozycję działania. Mamy marzenie, że będzie tam można znaleźć przeróżne informacje: o ofertach pracy, w sprawie porady lekarskiej czy prawnej… Ponadto bardzo leży mi na sercu to, by DOM był miejscem, gdzie będzie można wydawać posiłki. Myślę o osobach, które śpią na przykład w miejskim parku na ławkach. Często są to ludzie po spożyciu alkoholu, co na ogół wyklucza ich z możliwości skorzystania z pomocy w noclegowni. Zdarzają się też osoby, które dzwonią do nas na plebanię w środku nocy, prosząc o przenocowanie. Mam więc nadzieję, że będzie tam także miejsce do interwencyjnego noclegu – mówi ks. Kristman.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się