Jaworska wspólnota parafialna ma od teraz bardzo ciekawy obraz.
W kościele pw. Miłosierdzia Bożego w Jaworze jest już nowy obraz. Przedstawia on Matkę Bożą tzw. Kapłańską. Przedstawienie to powstało na bazie wizji św. s. Faustyny Kowalskiej.
Proboszczem jaworskiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego jest ks. Tomasz Czernik. Kapłan opowiada, że zadzwoniła kiedyś do niego osoba, która znalazła w "Dzienniczku" fragment, w którym św. s. Faustyna widziała Matkę Bożą mówiącą o kapłanach.
- Ponieważ to widzenie było skierowane przede wszystkim do kapłanów, zrodziło się pragnienie, by w kościołach i parafiach pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego w sposób szczególny modlić się za kapłanów. W tym widzeniu, co uważam za bardzo ważne, jest prośba Matki Bożej, by modlić się za naszą ojczyznę i o kapłanów. Myślę, że to nie jest przypadek że właśnie teraz, w naszych trudnych czasach, odkrywamy ten niezwykły obraz. Obserwujemy przecież wielkie kryzysy kapłaństwa i patriotyzmu. Ta wizja jest bardzo aktualna i dochodzi do głosu - mówi ks. Czernik.
Jaworska wspólnota parafialna włącza się tym samym w wielką inicjatywę szczególnej modlitwy za ojczyznę i kapłanów.
- Będziemy się modlić w tych intencjach w pierwszy czwartek każdego miesiąca. Ale dodatkowo jesteśmy na etapie organizowania Róży różańcowej, która będzie swoistym kustoszem tego obrazu. Nie będzie to jednak Róża złożona tylko z parafian, ale planujemy, żeby była ponadparafialna, a może nawet diecezjalna. Zapraszamy do tej modlitwy - mówi ks. Tomasz.
Oto fragment tekstu "Dzienniczka", o którym mówił ks. Tomasz: (...) „Widzenie Matki Bożej. W jasności wielkiej ujrzałam Matkę Bożą w białej sukni, przepasaną złotym pasem, a drobne gwiazdki także złote były po całej szacie i rękawy na trójkąt wyłożone złotem. Płaszcz miała szafirowy, lekko zarzucony, na głowie miała lekko zarzucony przezroczysty welon, włosy rozpuszczone, ślicznie ułożone i korona ze złota, która miała w zakończeniach krzyżyki. Na lewym ręku trzymała Dziecię Jezus. Takiej Matki Bożej jeszcze nie widziałam. Wtem spojrzała na mnie łaskawie i rzekła: Jestem Matką Boską Kapłańską. Wtem Jezusa spuściła z ręki na ziemię, a prawą rękę podniosła w niebo i rzekła: Boże, błogosław Polsce, błogosław kapłanom. I znów rzekła do mnie: Powiedz to, coś widziała, kapłanom. Postanowiłam sobie, że przy pierwszej sposobności widzenia się z ojcem powiem, lecz ja sama nie mogę nic zrozumieć z tego widzenia.”