Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Nie ustawajcie

– Pracujecie wytrwale i cicho, nie oczekując splendoru, rozgłosu ani podziękowań – usłyszało pięć sióstr na uroczystej Mszy św. w Lubinie.

Parafia pw. św. Jana Bosko w Lubinie w poniedziałek 31 stycznia świętowała odpust oraz stulecie pobytu salezjanek na polskich ziemiach.

Tuż przed Eucharystią s. Ewa Wolska, dyrektor lubińskiego – jedynego w naszej diecezji – domu sióstr Zgromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki, przybliżyła wiernym dzieje zakonu.

Na początku liturgii wiernych przywitał ks. Stanisław Gorczakowski SDB, proboszcz i dyrektor męskiej wspólnoty zakonnej. Mszy św. z udziałem braci salezjańskiej oraz lokalnych duszpasterzy przewodniczył biskup legnicki Andrzej Siemieniewski, który przypomniał swoje relacje z Towarzystwem salezjańskim.

– Do I Komunii Świętej przygotowywałem się w parafii pw. NSPJ we Wrocławiu, która należała właśnie do salezjanów. Później, również w ich parafii pw. św. Michała Archanioła, myślałem o moim kapłaństwie – wspominał biskup. – Kościół pełny jest pięknych, dobrych świadectw o tym, co to znaczy być uczniem św. Jana Bosko i św. Marii Dominiki Mazzarello – mówił hierarcha o założycielach sióstr salezjanek.

– Albo Polska będzie katolicka, albo nie będzie jej wcale – cytował Piotra Skargę jeden z przedstawicieli braci górniczej, obecnej na uroczystości z pocztami sztandarowymi. – Dziś chcemy wyrazić podziękowanie za gorliwą i pełną zaangażowania pracę duszpasterską i wychowawczą – mówił.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy