Dom dla samotnych matek z dziećmi Monar Markot w Pobiednej to oaza, w której można znaleźć wsparcie, odbudować wiarę w siebie i znów zacząć marzyć.
Pani Patrycja do ośrodka w Pobiednej przyjechała kilka dni temu. – Takie miejsca są bardzo dobre, często wręcz ratują życie mamom i dzieciom – opowiada mama Neli, Mai i Lucynki. − Czasem dochodzi do tego przez sytuacje niezależne od nas, niekiedy jednak to my same sprowadzamy się na dno – dodaje kobieta, która wcześniej spędziła rok na leczeniu w ośrodku uzależnień.
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.