Strażacy z Lubawki a także wielu mieszkańców tej sudeckiej miejscowości spotkało się na Świętej Górze, by wziąć udział w odsłonięciu odrestaurowanej figury św. Floriana. Jej powrót w tej formie i w to miejsce jest małym cudem, ponieważ jest on częścią niszczejącej znajdującej się w tym miejscu drogi krzyżowej a sama figura mimo że przechodziła renowację w latach 80 XX wieku, była w bardzo złym stanie. Do tego stanu przyczyniło się m.in. pomalowanie jej przed laty farbami olejnymi a także wandale, którzy rozbili korpus a np. głowę ukradli.

- Bardzo żyliśmy całą tą sprawą. Nie można było nigdzie znaleźć tych elementów figury. Został stworzony cały program konserwatorski, dużo pracy z czyszczeniem i rekonstruowaniem głowy na podstawie zdjęć archiwalnych. Początkowo proponowano sztuczny piaskowiec ale na szczęście ostatecznie stanęło na prawdziwym piaskowcu - mówi Maria Lelek-Pietrzak, konserwator.

Powrót na Świętą Górę był możliwy dzięki zaangażowaniu m.in. stowarzyszenia Granica a także licznych miejscowych strażaków, leśników no i samych mieszkańców Lubawki. – Dużo środków otrzymaliśmy w ramach projektu unijnego. Zorganizowaliśmy zrzutkę i ona się udała. Ale ludzie tak po prostu, przychodzili i pytali w czym mogą pomóc. To było wyjątkowe. Św. Florian połączył mieszkańców - mówi Bożena Pełdiak ze Stowarzyszenia Granica.