Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Można na niego liczyć

Elżbietanki z całego świata w krzeszowskiej świątyni oddały się w opiekę opiekuna Zbawiciela.

W czwartek 25 listopada w sanktuarium św. Józefa miała miejsce wyjątkowa pielgrzymka. W ławach kościoła brackiego zasiadły siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety, z matką generalną zgromadzenia s. Marią Samuelą Werbińską na czele.

W Roku Świętego Józefa siostry pragnęły w miejscu szczególnego kultu opiekuna Zbawiciela zawierzyć siebie, całe zgromadzenie, a także wszystkie dzieła, które prowadzą, właśnie św. Józefowi.

Dusza i serce

Siostra Werbińska w akcie zawierzenia mówiła m.in.: „Stając wraz z siostrami radnymi wobec całej historii naszego zgromadzenia, świadoma wielkości dzieła, przyzywam Ciebie, o święty Józefie, abyś zwrócił swe oblicze ku prośbie, którą kieruję do Ciebie! Wejrzyj łaskawie na zgromadzenie nasze, którego jesteś patronem. Zawierzam Tobie każdą z moich współsióstr, wspólnoty i kraje, w których staramy się, naśladując Ciebie, cicho i gorliwie służyć Jezusowi, naszemu Panu. Zawierzam Tobie nie tylko duszę i serce naszego posługiwania, ale także ciało, czyli wszystkie sprawy administracyjne, materialne, nasze siły i zdrowie, dobrodziejów, pracowników świeckich, wolontariuszy i Wspólnotę Apostolską św. Elżbiety”.

Po matce generalnej poszczególne siostry zawierzyły św. Józefowi prowincje i regiony, za które są odpowiedzialne, m.in. placówki w prowincjach niemieckiej, norweskiej, w Danii, w regionie Rosji, Brazylii, Tanzanii, ale także polskich – m.in. toruńskiej, nyskiej i poznańskiej.

Siostra Samuela w rozmowie z nami mocno podkreśla wagę zawierzenia zgromadzenia opiekunowi Zbawiciela. − Ciągle trwa rok, który decyzją papieża Franciszka został poświęcony św. Józefowi. My, w naszym zgromadzeniu, poświęciłyśmy cały poprzedni rok formacji właśnie św. Józefowi. On jest patronem naszego zgromadzenia i otaczamy go bardzo wielką czcią. A idea zawierzenia się pod opiekę św. Józefa w tym konkretnym miejscu, w Krzeszowie, narodziła się przed rokiem, kiedy poznałyśmy to miejsce. Ono jest niezwykłe. Bardzo szanujemy sanktuarium w Kaliszu, ale to krzeszowskie − z przepięknymi scenami z życia Świętej Rodziny, a szczególnie radościami i smutkami św. Józefa – robi niesamowite wrażenie. Bardzo przemawia do serca – mówi s. Werbińska.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy