Parafię pw. św. Jana Chrzciciela w Legnicy odwiedził o. Bogusław Dąbrowski OFM, który dzielił się z wiernymi świadectwem posługi na ugandyjskiej misji.
W niedzielę 7 listopada w kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Legnicy gościł o. Bogusław „Kalungi” Dąbrowski OFM, misjonarz z Ugandy.
Franciszkanin opowiadał o sięgających dwustu lat wstecz początkach tamtejszej ewangelizacji. – To, co głosili misjonarze, było dla ludzi fascynujące. Nowa nauka kłóciła się jednak z niewolnictwem. Czarownicy i muzułmanie tak wpłynęli na króla, że zakonników wyrzucono z kraju – opowiadał o. Bogusław. Ziarno Ewangelii było już jednak zasiane i odpowiedzialność za Kościół przejęli ludzie świeccy. Większość z nich stała się później męczennikami. Na tym fundamencie został zbudowany Kościół w Ugandzie, który teraz, po latach trudności, bardzo dobrze się rozwija.
– Kraj, który do 1962 r. był kolonią, uzyskał wreszcie niepodległość. Rządy objęli ludzie nieprzygotowani i niewyedukowani, a państwo zostało gospodarczo zrujnowane − mówił. − W ostatnich latach działał tam też gen. Joseph Kony, który organizował z dzieci wojsko i terroryzował państwo – dodał o. Bogusław.
− Kiedy przyjechaliśmy do tego biednego kraju, lokalny biskup zapytał nas, co chcemy robić. Jako franciszkanie chcieliśmy żyć z biednymi – i rzeczywiście tak się stało. Nie było łączności telefonicznej, internetu. Brakowało nawet toalet czy wody zdatnej do picia − jeden z ojców do dziś kilka razy w roku zapada na tyfus − opowiadał misjonarz, który w Ugandzie spędził 19 lat. − Rozpoczęliśmy budowę misji: wycinanie buszu, stawianie kaplic, szpitalika, szkół. Wszystko kwitło i rozwijało się aż wybuchu pandemii. Wtedy przyszedł kryzys: pozamykano szkoły, a krajowi zagroził wtórny analfabetyzm. Rodzice mający kilkoro dzieci tracili środki na ich wyżywienie – tłumaczył o. Bogusław, który w tragicznych wydarzeniach stara się jednak dostrzegać element Bożego planu i z nadzieją patrzeć w przyszłość.
Zakonnik promował swoje książki, w tym najnowszą, „Oddech słońca”, z której zysk przeznaczył na wsparcie misji.
Więcej o tym, jak można wesprzeć Franciszkańską Misję w Ugandzie, na stronie: misje.franciszkanie.pl/Uganda.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się