Uroczystość odbędzie się 11 czerwca 2022 roku w archikatedrze wrocławskiej pw. św. Jana Chrzciciela. Trzy z przyszłych błogosławionych zginęły śmiercią męczeńską na terenie obecnej diecezji legnickiej. Nie jest znane miejsce pochówku s. Adeli Schramm oraz s. Sabiny Thienel (zginęły kolejno w Godziszowie i Lubaniu). Doczesne szczątki s. Rosarii Schelling spoczęły natomiast na cmentarzu w Nowogrodźcu.

Zapytaliśmy s. Miriam Zając CSMM z Wrocławia, postulatorkę w procesie beatyfikacyjnym na poziomie diecezjalnym, o plany ewentualnej ekshumacji ciała s. Rosarii i pobrania relikwii.

− Myślę, że jest to możliwe, jednak trzeba dodać, że o ile ewentualna ekshumacja jest ważna, to nie najważniejsza. Mamy świadomość, że takie działania będzie warto wykonać, ale pozostawiamy to na okres po beatyfikacji. Zapewne ekshumacje będą przeprowadzane kolejno. Jest bowiem kilka miejsc pochówku przyszłych błogosławionych. Będzie potrzebna również zgoda Stolicy Apostolskiej. To jednak odległa przyszłość, najważniejsze jest teraz duchowe przygotowanie do tego ważnego wydarzenia, jakim będzie beatyfikacja – mówi s. Miriam Zając. – Ten czas chcemy wykorzystać na nowennę, która już trwa w archikatedrze wrocławskiej. W każdy trzeci wtorek miesiąca wieczorem modlimy się na nabożeństwie, a siostry z naszego zgromadzenia przybliżają postacie poszczególnych męczennic – mówi siostra Miriam.

Jak podkreślają siostry elżbietanki, miejscem śmierci służebniczek Bożych w dużej mierze były tereny obecnej Polski. To polska prowincja elżbietanek starała się o wyniesienie ich na ołtarze. Siostry pragną, byśmy potrafili odkrywać w nich wzór obrony czystości, ale i miłosiernej ofiarności, nawet w obliczu zagrożenia śmiercią.

− Modlimy się o dobre duchowe przeżycie uroczystości, ale i o to, żeby nowe błogosławione stały się dla Polski wzorem do naśladowania i życia. O to już sami też możemy się modlić i do tego zachęcamy – mówi s. Miriam.