Lubinianie świętowali jubileusz istnienia miedziowego potentata.
Z tej okazji w niedzielę 25 lipca w kościele pw. św. Wojciecha (parafia pw. Narodzenia NMP) w Lubinie odbyła się uroczysta Msza św. − Wypełniając nasze codzienne obowiązki, podejmujemy służbę Bogu, Polsce oraz naszej małej ojczyźnie, którą jest region lubiński – mówił proboszcz.
Tego dnia przed świątynią na os. Ustronie pojawiło się wiele motocykli. Eucharystii przewodniczył bowiem kapelan Rajdu Katyńskiego ks. Dariusz Stańczyk, posługujący na co dzień w Tobolsku na Syberii. − Jesteśmy jedną rodziną – mówił kapłan w homilii. – Każda Msza św. o tym nam przypomina. Przecież kiedy górnik zjeżdża na dół i powraca, zawsze mówi „Szczęść Boże!”. Musimy poczuć tę jedność, choć nieraz, tak jak w kopalni, zdarzą się tąpnięcia – tłumaczył kapłan, który nawiązywał m.in. do kazań ks. Piotra Skargi oraz dzielił się z wiernymi swoim doświadczeniem z posługi wśród rodaków w głębi Rosji.
Niedzielne świętowanie górników zakończyło się koncertem Eleni.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się