Tradycyjne pątnicy spod znaku grupy nr 5 jako pierwsi wyruszyli na pielgrzymkowy szlak.
W sobotę 24 lipca kilkadziesiąt osób rozpoczęło tradycyjną pielgrzymią drogę ze Zgorzelca do Legnicy. Jednocześnie jest to nietradycyjna pielgrzymka, ponieważ dojdą tylko do Legnicy, a normalnie poszliby dalej, aż na Jasną Górę. Przyczyną zmiany jest, oczywiście, sytuacja w Polsce i na świecie. Niemniej kilkudziesięciu "piątkowiczów" powiedziało "tak" i wybrało się w drogę z modlitwą na ustach i w sercach.
Pątniczy szlak rozpoczął się od Eucharystii w kościele pw. św. Jadwigi Śląskiej w Zgorzelcu. Liturgii przewodniczył ks. Jana Kułyna, gospodarz miejsca. On też w homilii stawiał pytania pielgrzymom o prawdziwy powód wyruszenia na szlak.
Wśród idących był też Łukasz, który od lat przemierza sierpniowe drogi, idąc ku Jasnej Górze. - Dzisiaj i jutro mam wolne, mogę więc nieco pójść. Jestem po nocce, ks. Łukasz namawiał, żona pozwoliła. To jest świetny czas, by się pomodlić, przemyśleć pewne sprawy. Tęsknota jest ogromna i są myśli, czy kiedykolwiek jeszcze będzie można pójść na Jasną Górę. Mam też takie refleksje, że coś straciłem, straciliśmy. Coś, co może nie było doceniane wcześniej. Teraz doceniamy to, co mieliśmy, co było nam dane. Mam nadzieję, i o to też się modlimy, żeby za rok można było iść od Zgorzelca aż po Częstochowę - mówi Łukasz.
"Piąteczka" przejdzie pierwszego dnia do Nowogrodźca, drugiego - do Raciborowic Górnych. Tam połączy się już z grupą nr 3 i razem, przez Złotoryję i Chojnów, powędrują do Legnicy.