- Nie rozstaję się z tymi modlitwami jak z różańcem - mówi czytelniczka "Gościa Legnickiego".
W piątek 23 lipca wspominamy św. Brygidę Szwedzką, założycielkę brygidek i patronkę całej Europy.
Nie wszyscy kojarzą ją jednak z coraz popularniejszą w naszym kraju "Tajemnicą szczęścia", czyli zbiorem 15 modlitw, które - według Tradycji Kościoła - miały zostać podyktowane świętej przez samego Chrystusa w trakcie objawień w rzymskiej bazylice św. Pawła za Murami.
Do osób na co dzień modlących się "Tajemnicą" należy pani Krystyna, która na fanpage'u "Gościa Legnickiego" nazwała ją "modlitwą przemieniającą życie i wartą odmawiania". - Po raz pierwszy spotkałam się z nią w 2005 r., w trudnym dla mnie okresie życia. Pomimo cierpienia i kłopotów przyniosła mi wewnętrzne ukojenie - opowiada nasza czytelniczka.
Po pierwszym roku co jakiś czas powracała do tego zestawu modlitw. Obecnie już od 4 lat modli się nieustannie - w domu, na działce, na pielgrzymce... - Czasem było ciężko, ale Pan Bóg zawsze dawał czas. Nie rozstaję się z tymi modlitwami jak z różańcem - uśmiecha się kobieta, mówiąc, że "streszcza się w nich całe nasze chrześcijańskie życie".
Dziś skserowaną od sąsiadki książeczkę zastąpił e-book. - Wszystkim polecam formę elektroniczną. Każda modlitwa jest na osobnej stronie. Kiedy zdarzy się przysnąć, wiemy, gdzie skończyliśmy - zachęca.
"Tajemnica szczęścia" składa się z 15 modlitw zakończonych "Ojcze nasz", "Zdrowaś, Maryjo" oraz westchnieniem: "Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!".
Warto wiedzieć, że o ile rozpowszechnianie modlitw wraz z tekstem rzekomych obietnic spotkało się z dezaprobatą Kongregacji Nauki Wiary z 28 stycznia 1954 r., tak same modlitwy (oraz ich druk) otrzymały pełną akceptację Kościoła.