Po roku przerwy znowu drzwi WSD stanęły otworem przed tymi, którzy myślą o powołaniu kapłańskim.
Na przełomie czerwca i lipca na seminaryjnych korytarzach znowu zapanował harmider. Dzieje się tak kilka razy w roku, kiedy to do Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej przyjeżdżają uczestnicy zimowych bądź wakacyjnych rekolekcji i obozów powołaniowych.
Tegoroczny wakacyjnych obóz nie różnił się zbytnio od tych, które znamy z ubiegłych lat. Była możliwość modlitwy indywidualnej, grupowej, adoracji Najświętszego Sakramentu, Eucharystii. Były długie rozmowy - czasem trudne, a czasem radosne - z wychowawcami i alumnami. Nie zabrakło akcentów wypoczynkowych, jak choćby wypad w góry, m.in. na Trójgarb, połączony z wyjazdową Eucharystią.
Młodzi w rozmowach o obozie często zamiast opowiadać o pięknych widokach na wycieczkach, wracają we wspomnieniach do pięknych nabożeństw.
- Było dużo ciekawych rzeczy. Wśród nich bardzo podobały mi się adoracje Najświętszego Sakramentu. Były to wspólne adoracje, nie tylko modlitwa w ciszy. Alumni pięknie się przygotowali i zaproponowali nam wspólne, piękne śpiewy. To mnie bardzo poruszyło, ponieważ u nas w parafii nie przeżyłem nigdy takiej adoracji. A na dodatek zobaczyłem moich rówieśników, którzy nie wstydzą się Pana Boga, widziałem ich zażyłość z Jezusem. I to mnie zmotywowało do takiego, powiedzmy to, rachunku sumienia i obiecałem sobie, że "się podciągnę" w poszukiwaniu relacji z Jezusem - mówi Bartosz Budzyński z Bielanki.
Spotkanie w WSD to także ciekawy czas dla alumnów. - To bardzo radosne spotkania. Jest okazja do modlitwy, rozmów. Jest to też dobry czas na refleksję nad swoim powołaniem. Ja sam przyjeżdżałem na takie rekolekcje przed wstąpieniem do seminarium - mówi dk. Piotr Kaśczyszyn.
Więcej informacji o obozach wakacyjnych i śródrocznych organizowanych przez wspólnotę Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej można znaleźć na stronie wsdlegnica.pl.