Aby ruszyć w pielgrzymkę życia, nieraz trzeba postawić wszystko na jedną kartę.
Pan Wojciech z Gdyni pielgrzymuje pieszo do Santiago de Compostela. Podczas wędrówki znalazł nocleg m.in. na terenie parafii pw. św. Michała Archanioła w Sobinie czy w Domu Chleba w Osłej. – Wyruszyłem w zeszłym roku, lecz kiedy doszedłem do Kruszwicy (woj. kujawsko-pomorskie, przyp. red.), musiałem przerwać wyprawę z powodu pandemii – wspomina pątnik. – 13 maja tego roku obchodziłem moje 50. urodziny. Dzień później byłem już na trasie – opowiada.
Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.