Dzieło tragicznie zmarłej misjonarki znalazło swoich kontynuatorów.
Wierni uczestniczący w Eucharystii w niedzielę 23 maja w kościele pw. Bożego Ciała w Szklarskiej Porębie, mogli dowiedzieć się wiele o życiu i śmierci śp. Heleny Kmieć. Do naszej diecezji przybyli przedstawiciele fundacji nazwanej imieniem misjonarki zamordowanej w Cochabambie w Boliwii.
Świadectwem podzieliła się wolontariuszka misyjna i koleżanka Helenki, a przed świątynią stanęła poświęcona jej wystawa. − Chcemy zainspirować innych jej życiem. Pokazać, jak zwyczajna osoba może prowadzić nadzwyczajne życie − mówi Marta Trawińska, dyrektor biura Fundacji im. Heleny Kmieć.
Przedstawiciele organizacji zachęcają do działalności charytatywnej i społecznej. Skupiają się m.in. na programie stypendialnym dla dzieci z Boliwii, Zambii i Meksyku.
Wystawa ma charakter ogólnopolski, jednak w naszej diecezji pojawia się po raz pierwszy. – Z naszego zakonu pochodzą przecież dwaj tragicznie zmarli misjonarze bł. Zbigniew Strzałkowski i Michał Tomaszek − mówi o. Przemysław Janik OFM Conv, proboszcz parafii pw. Bożego Ciała w Szklarskiej Porębie. – Kraje, o których mowa, są nam również bliskie z tego powodu, że mamy w nich swoje placówki – dodaje franciszkanin.
Parafie, które pragną przyjąć wystawę, proszone są o kontakt pod adresem mejlowym: fundacja.helenakmiec@gmail.com.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się