Kontynuujemy naszą podróż po katolickich szkołach naszej diecezji. W polkowickiej placówce edukację można rozpocząć na przedszkolu, a zakończyć maturą...
W środowisku rodziców skupionych przy parafii pw. św. Michała Archanioła i tamtejszego stowarzyszenia „Pro Familia” zrodziło się pragnienie utworzenia katolickiego przedszkola i gimnazjum – mówi ks. Jarosław Święcicki, proboszcz. Wierni zorganizowali się w fundację nazwaną imieniem patrona parafii i rozpoczęli starania o niezbędne pozwolenia. Wkrótce ruszyły pierwsze prace i już w 2015 r. polkowiczanie mogli cieszyć się otwartym obiektem.
Obecnie w skład placówki w Polkowicach wchodzą publiczne: przedszkole, szkoła podstawowa oraz liceum. – Wszyscy wspólnie rozpoczynamy dzień od porannej modlitwy – mówi Tomasz Birut, dyrektor.
Jest to jedyne katolickie przedszkole w diecezji. – Jak u nas jest? Przede wszystkim normalnie – uśmiecha się dyrektor. – Z niczym nie przesadzamy, panuje tu naprawdę dobra atmosfera – zapewnia, dodając tylko, że gdy coraz mocniej zaczął rysować się podział na dzieci młodsze i starsze, przedszkolaki zostały podzielone według kryterium wiekowego.
Jeżeli chodzi o szkołę podstawową i liceum, wielu rodziców pyta o mundurki. – U nas są obowiązkowe, a mamy ich dwa rodzaje: codzienny oraz galowy. Kiedy dzieci pojawiają się na uroczystościach, słyszę: „Ależ oni pięknie wyglądają!” – uśmiecha się Sylwia Krygier, wicedyrektor. – Kiedy jednak dzieci proszą o „kolorowy” dzień, czasami idziemy im na rękę – przyznaje T. Birut. – Szkoła się wtedy zmienia, panuje zupełnie inna atmosfera – uważa S. Krygier, dodając, że uczniowie często wtedy sami mówią, że tęsknią za mundurkami.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się