To już pewne - w centrum Legnicy stanie pomnik księcia, który bohatersko wydał bój hordom Mongołów.
Podczas marcowej sesji Rady Miasta radni jednomyślnie zagłosowali za przyjęciem uchwały zezwalającej, by na mającym zostać przebudowanym Placu Słowiańskim, stanął pomnik księcia Henryka II Pobożnego.
Jak będzie on wyglądał - na razie nie wiadomo. Na tę chwilę pomysłodawcy posługują się wizualizacją z figurą księcia siedzącego na koniu autorstwa Grzegorza Niemyjskiego. Wiadomo już, gdzie stanie pomnik - będzie to fragment Placu Słowiańskiego przed Zespołem Szkół Ekonomicznych.
Uchwała przyjęta przez Radę Miasta to propozycja autorstwa Andrzeja Lorenca, radnego zaangażowanego w fundację Książę Henryk Pobożny - obrońca Europy. W rozmowie z "Gościem Legnickim" jeszcze przed głosowaniem Andrzej Lorenc wskazywał, że fundacja będzie odpowiedzialna za sfinansowanie i postawienie pomnika. Jednak wszystko zależało od decyzji radnych. Tylko w przypadku pozytywnego głosowania, fundacja mogłaby rozpocząć zbiórkę pieniędzy. Teraz ma więc otwartą drogę to działania.
Postać Henryka Pobożnego od wielu lat dzieli legnicką samorządową scenę polityczną. Prawica domagała się postawienia jego pomnika w centrum miasta. Co ciekawe, radni miasta Legnicy już raz, w 2003 roku, przyjęli uchwałę w której zadecydowali, że na Placu Słowiańskim ma stanąć pomnik księcia Henryka. Wskazano nawet miejsce - zastąpienie pomnika "Iwanów" czyli Pomnika Wdzięczności dla Armii Radzieckiej. Ten został usunięty po latach przepychanek proceduralnych w 2018 roku. Jednak nadal nie było woli ratusza, by postawić tam pomnik Henryka Pobożnego. Uda się to wraz z projektem przebudowy całego placu, który ma ruszyć w najbliższym czasie.
Jeszcze szybciej, bo już 9 kwietnia, przypadnie kolejna rocznica bitwy pod Legnicą, w której książę Henryk, władca Śląska, wydał bój hordom Mongołów (zwanych Tatarami, synami Tartaru). Co prawda bitwa ta zakończyła się klęską wojsk chrześcijańskich i śmiercią księcia, jednak zbieg okoliczności (śmierć wodza Mongołów i odwrót ich wojsk w celu wybrania nowego wodza), a być może i wyczerpanie bitewne spowodowały, że bitwa uchodzi za przegraną, ale zwycięską, ponieważ powstrzymała i opóźniła marsz Mongołów na Zachód.