Studenci wybierają właśnie to miejsce, by w przyszłości profesjonalnie zajmować się fizjoterapią.
Kolejny raz na korytarzach Zakładu Opieki Leczniczej powadzonego przez Caritas Diecezji Legnickiej w Jeleniej Górze zaroiło się od niebieskich kitlów. To w nich studenci fizjoterapii Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej z Jeleniej Góry uczestniczą w zajęciach praktycznych. Odbywają się one w ramach współpracy tej uczelni z caritasowym ZOL-em. Dzięki niej ponad 40 adeptów fizjoterapii ma możliwość podglądać specjalistów w codziennej pracy z pacjentami.
Michał Olba, kierownik działu rehabilitacji ZOL i nauczyciel akademicki, wspomina swoje studenckie lata i twierdzi, że takie lekcje są bezcenne. – Cieszę się z tej współpracy, ponieważ mogę dzielić się moim doświadczeniem. Sam byłem kiedyś studentem i pamiętam, że potrzebowałem wówczas wiedzy i doświadczenia, które mogłem czerpać tylko od starszych kolegów po fachu – mówi M. Olba.
Obecna wizyta studentów odbywa się w ramach zajęć na uczelni. Dr Dorota Cichoń, kierownik Zakładu Fizjoterapii w Karkonoskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Jeleniej Górze, podkreśla, że są to słuchacze wyższych roczników, którzy posiadają już konkretną wiedzę w dziedzinie fizjoterapii.
– Studenci oczywiście najpierw poznają teorię. Później przychodzi czas na pierwsze zajęcia praktyczne. One są początkowo prowadzone w ten sposób, że studenci wykonują wszystkie zajęcia rehabilitacyjne na sobie. Jednak żeby stać się profesjonalistą w zawodzie, muszą nauczyć się wykorzystywać wiedzę w praktyce. Temu służą zajęcia chociażby w Zakładzie Opieki Leczniczej Caritas. Są tam regularne śródroczne zajęcia praktyczne, ale także praktyki zawodowe – mówi dr Dorota Cichoń. – Dlaczego akurat w tym miejscu? Ponieważ studenci spotykają się tam zarówno z pacjentami starszymi, jak i z dziećmi. Mają do czynienia ze zróżnicowanymi i skomplikowanymi jednostkami chorobowymi. Są to więc bardzo cenne zajęcia. Ośrodek Caritas to nie tylko pacjenci znajdujący się w Zakładzie Opieki Leczniczej, ale także korzystający ze znajdującej się tam poradni rehabilitacyjnej. Pojawia się tam bardzo wiele osób i dzięki temu studenci mają wiele zajęć praktycznych. To jest bardzo ważne. Ostatnio jest to tym ważniejsze, że pandemia bardzo ograniczyła funkcjonowanie wielu placówek – dodaje dr Cichoń.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się