W piątek 22 stycznia Eucharystii w legnickim sanktuarium św. Jacka przewodniczył o. Kazimierz Maniecki OSPPE, paulin z Jasnej Góry i ogólnopolski opiekun wspólnoty „Z Maryją ratuj człowieka”, która w Legnicy świętowała swoje pięciolecie.

− Bóg chce ratować każdego. Ostatnie badania wskazują, że 40 proc. Polaków chodzi na niedzielną Eucharystię, ale tylko 16 proc. przystępuje do Komunii Świętej, czyli jest w stanie łaski uświęcającej. A co z resztą naszych braci i sióstr, o których nasz Pan kazał się troszczyć? − pytał wiernych o. Kazimierz.

Paulin przedstawił wiernym modlitewne dzieło, które ma już 16 lat, a w Legnicy (jako forma wspólnoty) funkcjonuje od lat pięciu. Głos zabrał ks. Andrzej Ziombra, gospodarz miejsca. − Dziękuję osobom, które tu w Legnicy stworzyły grupę osób zaangażowanych, które chcą się modlić przez wstawiennictwo Matki Najświętszej i których łączy wizerunek Jasnogórskiej Pani − mówił ks. Andrzej.

W sanktuarium pojawiła się również Maria Chrzan, która po Mszy św. rozdawała wiernym obrazki z modlitwą. Legnicka animatorka przyczyniła się do rozpropagowania akcji w naszej diecezji. – Postanowiłam założyć wspólnotę po moim wyjeździe na Jasną Górę. To właśnie tam po raz pierwszy spotkałam się z tą modlitwą – mówi. − Wspólnota obejmuje również ludzi, którzy modlą się w Lubinie, Złotoryi, ale i w innych pobliskich miejscowościach – dodaje kobieta.

Członkowie grupy „Z Maryją ratuj człowieka” modlą się za osoby zagubione, tkwiące w grzechu śmiertelnym. Pani Maria tłumaczy, że Bóg sam wybiera osobę, za którą ktoś się modli, a kto tylko podejmuje modlitwę, już należy do ogólnopolskiej wspólnoty na Jasnej Górze. Jeśli ktoś ma chęć, może również dołączyć do lokalnej wspólnoty, która zamawia Msze św. w konkretnych parafiach − w Legnicy to sanktuarium św. Jacka oraz kościół pw. Matki Bożej Królowej Polski.