Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Kapłani zawsze na służbie

Dostępni 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Jak wygląda praca kapelanów szpitalnych w czasie pandemii koronawirusa?

Swoją posługę w czasie pandemii przybliża ks. Dariusz Markowicz, kapelan szpitala w Jeleniej Górze.

– Jeśli mam wezwanie covidowe, to nawet nie mam jak (i przede wszystkim nie wolno mi) udzielić Komunii Świętej, bo jestem w potrójnych rękawiczkach – mówi kapłan. – Mogę zatem porozmawiać, wyspowiadać i udzielić namaszczenia chorych – dodaje duchowny.

Reżim sanitarny nie omija duchownych. Jeśli kapelan odwiedził oddział covidowy, nie może później odwiedzić oddziału „czystego”. – Pomagają mi księża, których mam w parafii. Do szpitala idziemy razem, ale na „covidówkę” wchodzę sam – tłumaczy ks. Roman Raczak, kapelan WSS w Legnicy. – Wkładam skafander, maskę, okulary, przyłbicę…. I w tym „kosmicznym skafanderze” pojawiam się zaraz na oddziale - śmieje się ks. Roman.

Ksiądz Robert Rynkiewicz, diecezjalny duszpasterz służby zdrowia oraz kapelan zgorzeleckiego szpitala podkreśla, jak w służbie kapelana ważny jest dobry kontakt z pracownikami szpitala. – Te osoby dokładnie wiedzą, jak w danej chwili prezentuje się sytuacja na konkretnym oddziale - tłumaczy kapłan. – Musimy z nimi współgrać, ponieważ mają większe rozeznanie – dodaje.

Kapelani nie znają dnia ani godziny, w której zostaną wezwani. – Wchodzimy na każdy oddział, jesteśmy dostępni 24 godziny na dobę, aby nikt nie odszedł z tego świata bez sakramentów – tłumaczy ks. R. Raczak.

Więcej o posłudze kapelanów szpitalnych przeczytasz w najnowszym „Gościu Legnickim”

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy