Historia pochodzenia obrazów w naszych kościołach może zaskoczyć. – Po prostu się zamieniliśmy – wspomina ze śmiechem ks. Jan Gacek.
Wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy jest dosyć popularny w całej Polsce, dlatego możemy podziwiać go w wielu świątyniach. Mało kto jednak wie, że ten mieszczący się w legnickim kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa jest wyjątkowy. W nietypowych okolicznościach został on bowiem przywieziony przez naszych sąsiadów z Niemiec.
– Miastem partnerskim Legnicy jest Wuppertal. Jedna z tamtejszych parafii nosi takie samo wezwanie jak nasza, jest więc tym samym naszą parafią partnerską – mówi ks. Jan Gacek, proboszcz legnickiej parafii pw. NSPJ. – Kiedy jakiś czas temu był tam przeprowadzany remont, gospodarz kościoła zwrócił się do nas z propozycją, by wymienić wiszącą w ołtarzu bocznym ponad 200-letnią kopię obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy za kopię wizerunku Matki Bożej Łaskawej z Krzeszowa – opowiada ks. Jan.
Krzeszowski obraz odwzorował legnicki artysta Jan Henryk Baca. Dziś w bocznym ołtarzu wuppertalskiego kościoła wisi dzieło jego rąk. – Współpracujemy od 1980 r., czyli już czterdzieści lat. Zaprojektował prawie cały nasz kościół, o obraz byłem więc spokojny – tłumaczy ks. Gacek. Obraz z Niemiec nie przybył zaś do Legnicy sam. – Na tę okazję przyjechała delegacja z Wuppertalu, ikonę przyjęliśmy w trakcie uroczystego nabożeństwa – wspomina legnicki proboszcz.
Wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy znalazł stałe miejsce na bocznej (lewej od ołtarza) ścianie kościoła pw. NSPJ w Legnicy, tuż przy tabernakulum. – Malowana na blasze ikona ma niewielkie wymiary, gubiłaby się na ścianie naszej świątyni. Zaprojektowaliśmy więc dla niej specjalną ramę – mówi ks. J. Gacek. – Ludzie chętnie do niej przychodzą, mogę powiedzieć, że istnieje kult obrazu w naszej parafii – dodaje kapłan, który jest Honorowym Obywatelem Legnicy od października tego roku.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się