Publikujemy fragmenty świadectw osób bliskich prochowickiemu księdzu. Po przemówieniach biskup legnicki odczytał słowa zapisane w testamencie zmarłego kapłana.
Ks. Andrzej Białek, wicedziekan dekanatu Prochowice: „Przecież jeszcze nie tak dawno się spotykaliśmy… Przyjeżdżałem tutaj do niego, nieraz jeździliśmy rowerami. W czasie wakacji byliśmy jeden tydzień u mojej siostry w Świnoujściu i teraz nagle taka wiadomość. (…) Dla nas byłeś dziekanem, ale z nami byłeś współbratem. Tworzyłeś z nami wspaniałą wspólnotę, nigdy nie czuliśmy jakiejś twojej wyższości płynącej z twoich stanowisk w kurii czy z posiadanego wykształcenia. (…) Niczego nam nie narzucałeś. (…) Dziękujemy za twoją gościnność, wszyscy czuliśmy się na twojej plebanii dobrze” .
Renata Dąbska-Kazubska, bratanica zmarłego kapłana: „Jest tam ze swoimi jego przyjaciółmi, wszystkimi księżmi, którzy już stąd odeszli. Zawsze gdy do mnie dzwonił, mówił o nich i wspominał. Jest razem z nimi. Śnił mi się dzisiaj w nocy. Jest szczęśliwy”.
Tuż po przemówieniach, odbyła się Msza św. pogrzebowa, której przewodniczył ordynariusz diecezji legnickiej bp Zbigniew Kiernikowski. W trakcie homilii, oprócz własnych wspomnień ze współpracy z kapłanem, biskup odczytał treść zarówno podania o udzielenie kapłaństwa, jak i słowa zapisane w testamencie zmarłego księdza: - Jako prawnik zajmował się trudnymi sprawami, jakie wpływają do sądu kościelnego. Ta śmierć zaskoczyła nas wszystkich. (…) Śp. ks. Tadeusz był człowiekiem, który dawał siebie. (…) Znamienne jest to, co napisał w podaniu, prosząc o udzielenie mu sakramentu kapłaństwa: „Jest dla mnie łaską dać swoje życie Chrystusowi w kapłaństwie. Mieć udział w Jego posłannictwie i posługiwaniu i żyć dla Niego w bliźnich”. Chyba napisał to bardzo dobrze, bo spełniało się to w jego życiu (…) Na koniec napisał zaś w testamencie: „Pragnę wszystkich, których uraziłem przeprosić. Sam błagam o przebaczenie i modlitwę. Moim przyjaciołom dziękuję za piękne chwile wspólnie przeżyte” – cytował biskup legnicki.