To pierwszy przypadek, w którym IPN-owskie oznaczenie "Ojczyzna swojemu obrońcy" trafia na mogiłę osoby duchownej.
W niedzielę 11 października na cmentarzu komunalnym w Chojnowie miało miejsce uroczyste oznaczenie grobu ks. Adama Szczepana Łańcuckiego insygnium weteranów walk o wolność i niepodległość Polski.
Wydarzenie zostało poprzedzone Mszą św. z homilią ks. prof. Grzegorza Sokołowskiego oraz wykładem prof. Kazimiery Jaworskiej. Uczestnicy przenieśli się na cmentarz, a na ich czele maszerowali strzelcy z Chojnowskiej Drużyny Strzeleckiej. – Stajemy dziś do apelu (…) przy mogile jednego z kapelanów Armii Krajowej. Żołnierza niezłomnego, który choć nie brał broni do ręki, to walczył z agresorami z narażeniem własnego życia, ukrywając przed wrogiem tak Polaków, jak i Żydów – mówił o uhonorowanym kapłanie Czesław Dul, porucznik Związków Strzeleckich oraz komendant CZS im. 19 Pułku Piechoty Odsieczy Lwowa. W trakcie niedzielnej uroczystości strzelcy oddali hołd m.in. polskim żołnierzom poległym w obronie ojczyzny w 1939 r., członkom podziemia niepodległościowego czy polskim przesiedleńcom (w tym roku obchodziliśmy 75 rocznicę przybycia na ziemie chojnowskie Polaków ze Wschodu).
Insygnium, którym w tym dniu został oznaczony grób ks. A. S. Łańcuckiego, nosi miano „Ojczyzna swojemu obrońcy”. − To skromny wyraz oddania hołdu, honoru, szacunku i pamięci osobom zasłużonym w walce o niepodległość w przeciągu burzliwego XX-stulecia – mówił Przemysław Mandela, starszy inspektor Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN we Wrocławiu. − Każdego tygodnia odnajdujemy na Dolnym Śląsku pogrążone w zapomnieniu groby osób zasłużonych dla sprawy niepodległości Polski – dodał historyk, który nie ukrywał poruszenia faktem, że ks. Łańcucki został pierwszym kapłanem wyróżnionym w ramach akcji „Ocalamy”.
Wspólna inicjatywa Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego oraz wrocławskiego oddziału IPN zrodziła się po tym, jak w 2017 roku został przeznaczony do likwidacji grób żołnierza spod Monte Cassino. Mogiłę tę ocalono po interwencji Rafała Dudkiewicza, ówczesnego prezydenta Wrocławia.
Dalszą część artykułu przeczytasz na stronie drugiej
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się