Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Koronka z boleściami

W krzeszowskim sanktuarium wierni rozważają radości i smutki Opiekuna Zbawiciela.

Przyjeżdżamy do krzeszowskiego sanktuarium głównie po to, by pokłonić się Matce Bożej Łaskawej, której wizerunek umieszczony jest w ołtarzu głównym bazyliki mniejszej. Są też tacy, którzy do Krzeszowa przyjeżdżają, by swoje sprawy ofiarować Jezusowi przez ręce małżonka Maryi – św. Józefa. To między innymi dla nich jest odprawiane specjalne nabożeństwo. Rozpoczyna się ono w każdy wtorek o 17.30 w kościele pw. św. Józefa. We wtorek 18 sierpnia rezydent ks. prałat Ludwik Solecki poprowadził Koronkę do św. Józefa. Składa się ona z siedmiu tajemnic, w których rozważa się najboleśniejsze i najradośniejsze momenty z życia Matki Bożej i św. Józefa.

– Ta modlitwa jest odmawiana tutaj od czasu powstania naszej diecezji. Znalazła się ona w specjalnym modlitewniku ku czci św. Józefa autorstwa śp. ks. infułata Władysława Bochnaka. To on był twórcą reaktywacji Bractwa św. Józefa w naszej diecezji – mówi ks. Marian Kopko, kustosz sanktuarium w Krzeszowie.

W tym mieście św. Józefowi jest poświęcony kościół bracki. Na jego sklepieniu Michael Willmann wymalował rodowód opiekuna Zbawiciela, obrazując pochodzenie Józefa od króla Dawida. W absydzie prezbiterium widzimy pokłon Mędrców, z kolei we wnękach kościoła znajduje się unikatowa kolekcja malowideł ukazujących radości i smutki św. Józefa. Motywem przewodnim fresków jest rola św. Józefa w Boskim dziele odkupienia, w którym święty miał odegrać rolę żywiciela i obrońcy małego Jezusa. Część tematów fresków wynika wprost z Ewangelii, np. poszukiwanie miejsca w Betlejem, ucieczka do Egiptu, a część wywodzi się z apokryfów, jak choćby scena śmierci św. Józefa, któremu w odejściu towarzyszą Maryja i Jezus. Artysta ukazał także radości św. Józefa − ślub z Maryją czy pokłon pasterzy.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy