Na podhalański występ przybyło wiele rodzin z dziećmi. Na najmłodszych czekał niezwykły gość.
W niedzielę 19 stycznia o godz. 14 w legnickiej katedrze odbyło się kolędowanie z udziałem zespołu „Góralska Hora”. Wydarzenie stanowiło formę podziękowania parafianom za ich obecność na niedzielnych Mszach św. oraz życzliwe przyjmowanie duszpasterzy po kolędzie.
- Szef tej grupy był u nas kilka lat temu, ale wtedy był jeszcze kawalerem. Teraz jest małżonkiem i ma dwójkę dzieci. Każda rodzina stanowi dla nas powód do ogromnej radości. To jest nasz ukłon w ich stronę - powiedział na początku ks. Robert Kristman, proboszcz kościoła katedralnego w Legnicy. - Górale, grojcież piknie! - zawołał duchowny, po czym przed ołtarze weszli artyści. - Sceńść Boze! Witomy wos po góralsku: „Hej!” - przywitał zebranych Szczepan Karwowski, lider zespołu. Występ rozpoczął się od wszystkim dobrze znanej kolędy „Przybieżeli do Betlejem”, następnie wykonano takie utwory, jak starodawna kolęda „Dnia jednego o północy” oraz „Pójdźmy wszyscy do stajenki”. Nie zabrakło również utworów na regionalną nutę takich, w tym „Góralskiego tanga”. Śpiewającym towarzyszyły unikatowe instrumenty, m.in. trombita, róg pasterski, dudy czy okaryna.
Po występie przyszedł czas na noworoczne życzenia, w tym te żartobliwe, charakterystyczne dla Podhalan: - Młode dziewki co by się wom w psysłym roku hartko powydawały, laptopy co by się wom nie zawiesały, a na tych plastikach zawse choć troske dudka było - mówił jeden z górali.
Od początku spotkania na rozmowę z dziećmi oczekiwał Św. Mikołaj, który zasiadł na specjalnie przygotowanym krześle i przyglądał się występom. Po zakończonym kolędowaniu rozdawał dzieciom jajka-niespodzianki, a także uczył ich kolęd i zapraszał do spróbowania swoich sił w śpiewie.- Zachęciła nas góralska muzyka no i oczywiście św. Mikołaj – powiedziała Pani Dorota, która do legnickiej katedry przyjechała z okolic Złotoryi wraz z córką i wnuczką. - Dzieciom się podobało, nam również. To były dla nas bardzo podniosłe i wesołe chwile - dodała szczęśliwa babcia. - Wcześniej nie słyszałam o tym, że odbędzie się tu kolędowanie. Teściowa dała mi znać, żebym przyszła z dziećmi by miały trochę radości i posłuchały górali - mówiła pani Sylwia. Jej syn nie uszedł uwadze niezwykłego gościa - Naprawdę masz na imię tak samo, jak ja? – pytał św. Mikołaj.
Styczniowe wydarzenie zapełniło legnicką katedrę. Kapeli „Górska Hora” podziękował ks. R. Kristman, który po pozytywnej reakcji ze strony publiczności zaprosił artystów na przyszłoroczne kolędowanie.