Kilkadziesiąt osób przyszło na spotkanie wigilijne organizowane przez Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta.
Środowisko Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta w Jeleniej Górze znowu przygotowało niezwykłe spotkanie wigilijne dla najbardziej potrzebujących mieszkańców miasta. Przyjść mógł każdy. Z zaproszenia skorzystało kilkadziesiąt osób.
- Próbujemy, by każdego roku to spotkanie miało jak najwięcej z świątecznej wigilii. Dlatego zaczynamy od odczytania słów z Ewangelii, od modlitwy. Potem podawane są pierogi, barszcz, bigos... Znamy praktycznie wszystkich, którzy tu się z nami spotykają. W zdecydowanej większości są to ludzie bardzo ubodzy. Ludzie, którzy codziennie ustawiają się w kolejce po jedzenie, które wydajemy w ramach programy niemarnowania żywności. Na takiej wigilii jest jednak coś więcej niż tylko samo jedzenie - jest możliwość spotkania z drugim człowiekiem, możliwość doświadczenia zatroskania o drugiego - mówi Bogusław Gałka, prezes jeleniogórskiego Koła Towarzystwa w Jeleniej Górze.
Wydawaniem jedzenia zajęła się młodzież z Ośrodka Szkolenia i Wychowania w Mysłakowicach. - Jeżeli dobrze policzyłam, to jestem tutaj na trzeciej wigilii. Nikt nam nie każe, sami chcemy tu przyjeżdżać. Pomagamy z wielką chęcią i deklaruję, że jeżeli tylko w najbliższych latach też będzie tutaj wigilia, na pewno przyjedziemy. Wiemy, że z różnych powodów ci ludzie dzisiaj potrzebują wsparcia. My mamy na tyle dla siebie, że chcemy też pomóc innym. Więc jesteśmy i tyle ile możemy, dajemy z siebie - mówiła Dominika Radomska z Ośrodka Szkolenia i Wychowania w Mysłakowicach.
Pierwsze talerze zapełnili jedzeniem przedstawiciele władz Jeleniej Góry z wiceprezydentami Januszem Łyczko i Konradem Sikorą na czele. Nie zabrakło kolęd, a o te zadbał Chrześcijański Ośrodek Terapii uzależnień "Nowa Nadzieja" w Janowicach Wielkich.