38 lat temu, po pacyfikacji strajkującego ZG Rudna i delegalizacji Solidarności, mieszkańcy poczuli, że górniczy etos to coś więcej niż tylko wspólna szychta.
W Polkowicach po raz czwarty zaplanowano bieg im. ks. Jerzego Gniatczyka. To piękne wyróżnienie zmarłego w 2015 roku kapłana, który kilka lat swojego życia spędził w sercu polskiego Zagłębia Miedziowego. Z Polkowic wyprowadził się w latach 80. Czym zapisał się w pamięci polkowiczan ksiądz prałat, że po ponad 30 latach od jego pobytu w mieście jego imieniem nazwano bieg? Odpowiedź znajdziemy w wielu wspomnieniach mieszkańców, a także w książce pod tytułem „Stan wojenny a księża duszpasterze z Polkowic na drodze do wolości Zagłębia Miedziowego”, która opisuje często mało widoczną, ale bardzo ważną postawę księży w tamtym trudnym czasie.
Polkowice w 1969 roku liczyły raptem 4,5 tys. mieszkańców. Rok później już ponad 10 tys. Dekadę później – prawie 20 tys. Co spowodowało tak ogromny skok demograficzny? Przede wszystkim wybudowanie Zakładu Górniczego Rudna, który od 1974 roku dawał pracę kilku tysiącom górników. Kto by wówczas pomyślał, że ci tak różni ludzie, którzy zjechali tu do pracy z całej Polski, zaledwie kilka lat później staną ramię w ramię do strajku przeciwko władzy ludowej?
Tamta niedziela
W niedzielę 13 grudnia 1981 roku Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego wprowadziła stan wojenny na terenie całego kraju. Stanęły wszystkie zakłady pracy, ponieważ w zdecydowanej większości ich pracownicy podjęli strajk. To samo stało się na terenie Zagłębia Miedziowego. Stanęła też kopalnia miedzi Zakład Górniczy Rudna. W poniedziałek 14 grudnia prawie 5 tysięcy pracowników po skończonej szychcie nie wyszło przez bramę, ale zostało na terenie zakładu. Od razu wojsko i siły milicyjne otoczyły zakład, gotowe w każdej chwili rozpocząć akcję pacyfikacyjną. Planowano spacyfikować również tych górników, którzy podczas strajku pozostali pod ziemią, dostając się do nich szybami z kopalni Lubin.
Strajkujący spisali swoje postulaty. Zawarli je w czterech punktach: 1. Zniesienie stanu wojennego w Polsce; 2. Wypuszczenie wszystkich działaczy NSZZ „Solidarność” aresztowanych lub internowanych; 3. Przywrócenie działalności związkowej NSZZ „Solidarność” w ZG Rudna i całej Polsce; 4. Zagwarantowanie bezpieczeństwa i nietykalności działaczy związków zawodowych i uczestników strajku.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się