Pielgrzymka tylko raz w roku? Nie w grupie nr 5, która kolejny raz spotkała się w swoim gronie.
Dziś w samo południe "piąteczka" rozpoczęła swoje spotkanie popielgrzymkowe. Zebraliśmy się w kościele św. Jana Chrzciciela w Zgorzelcu. Przywitał nas "dobry znajomy", przyjaciel piątki, ksiądz proboszcz Mirosław Makowski, gospodarz parafii, który gościł nas również na pielgrzymkowym szlaku w Chojnowie.
Mszę odprawił oczywiście ksiądz Łukasz, przewodnik "piąteczki". W kazaniu poruszył, a jakże, temat pielgrzymowania. Pokrótce zobrazował zebranym w kościele swoje wieloletnie doświadczenie pielgrzyma. Jak zaznaczył, pielgrzymka jest jak nawóz, my zaś jak te drzewa figowe zasadzone w winnicy Pana, które wydają owoc obfity. Przewodnik porównał "piąteczkę" do jednej wielkiej rodziny (...).
O oprawę muzyczną zadbała piąteczkowa schola. Po Mszy udaliśmy się do pobliskiego Przedszkola nr 8. W tym miejscu gorące podziękowania dla pani dyrektor, naszej pielgrzymkowej siostry, oraz oczywiście dla wszystkich pań, które poświęciły swój czas i dzięki ich zaangażowaniu mogliśmy się spotkać.
Ksiądz Łukasz opowiedział o planach na przyszłoroczną pielgrzymkę, jakie omawiane były na spotkaniu przewodników. Pokrótce omówiliśmy nasze (...) plany na najbliższy czas, jak to w rodzinie. Były [śmiech], gorące uściski, równie gorące dyskusje, no i oczywiście śpiew i tańce (...).