Czy jesteście gotowi na wielką podróż do głębi swojego serca? I to na piechotę?
W Pieszej Pielgrzymce Legnickiej co roku bierze udział od ośmiuset do nawet nieco ponad tysiąca osób. Ile wyruszy w tym roku, tego w połowie czerwca nie wie jeszcze nikt. To rodzaj tajemnicy − o tyle ciekawej i ważnej, że rozgrywa się ona między Bogiem a osobą, która rozważa wzięcie udziału w tej, nie najłatwiejszej przecież, pieszej wędrówce na Jasną Górę.
Tę nieodpartą ochotę, by jednak pójść, nazywa się na pielgrzymkowym szlaku „przyciąganiem przez Maryję”. Przynajmniej 30−40 proc. grup stanowią osoby ruszające na szlak pierwszy raz w życiu. Prawdopodobnie wielu z nich pójdzie dwa razy – zarazem pierwszy i ostatni. Pielgrzymka jednak zawsze czeka na każdego, kto odpowie Bogu „tak” i poprzez zmęczenie, trud, modlitwy, upał i chłód, głód i przejedzenie (bo czasami grzechem jest nie skosztować poczęstunku przygotowanego przez miejscowych) odkrywa się pokój serca. Mówił o tym ks. Dawid Kostecki, przewodnik grupy 3., podczas jednego z licznych spotkań w Bolesławcu. – Dzisiejsza Ewangelia, w której słyszymy obietnicę zesłania Ducha Świętego, tchnie nadzieją. Chrystus mówi: „Pokój zostawiam wam. Pokój mój daję wam”. Czytam i myślę sobie, że jest to piękne zadanie – znaleźć dzisiaj pokój. Bo każdy z nas czuje, że świat przeraźliwie pędzi przed siebie. Nie jest łatwo zatrzymać się i zastanowić nawet nad takim prostym, ale zasadniczym pytaniem: po co ja jestem na tym świecie? Pan Bóg stworzył nas, byśmy odkrywali sens swojego istnienia. Gdy go znajdziemy, wtedy przyjdzie pokój serca − mówił kapłan.
− Chcę zaproponować wam jedno piękne miejsce, stworzone do odnajdywania tej odpowiedzi. Myślę o pieszej pielgrzymce na Jasną Górę. Są różne formy przeżywania pielgrzymki. Są grupy bardziej pokutne, inne – bardziej rozśpiewane, niektóre są małe, inne większe. Każdy znajdzie coś dla siebie, bo to jest Kościół, a Kościół taki właśnie jest. Słyszę czasami, jak ktoś mówi: „Poszedłbym, ale nie przejdę tych 300 km”. Ja mówię: „Zabierz tę intencję, którą nosisz w sercu, i wybierz się z nami choćby na jeden dzień. A nuż zrobią się z tego dwa dni, pięć, a może i cała pielgrzymka?”. Sednem jest intencja. Jeżeli nosisz w sobie jakąś, ruszaj z nami na szlak – zachęcał ks. Dawid podczas promocji pielgrzymki w jednej z bolesławieckich parafii.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się