W ogrodach seminaryjnych odbyło się doroczne spotkanie członków Towarzystwa Przyjaciół Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej.
W niedzielę Zesłania Ducha Świętego ogrody przy domu seminaryjnym przy ul. Grunwaldzkiej w Legnicy wypełniły się członkami Towarzystwa Przyjaciół Wyższego Seminarium Duchownego. Najpierw była Eucharystia, której przewodniczył rektor WSD ks. Piotr Kot. Po niej wszyscy przeszli do drugiej części ogrodów, gdzie nie tylko zjedli przygotowane smakołyki, ale także mogli spotkać się z tymi, dla których tam przyjechali - alumnami.
- Do towarzystwa wstąpiłem, kiedy mój syn poszedł do seminarium. Wtedy bowiem zawiązało się u nas w parafii koło towarzystwa. Od tego czasu co miesiąc, w każdy pierwszy czwartek miesiąca, spotykamy się i modlimy za i o powołania kapłańskie. Syn w tym roku został księdzem, ale nie zamierzam rezygnować z działania na rzecz powołań. Odkryłem, że w tej kwestii potrzeba naszej modlitwy, dużo modlitwy - mówi Stanisław Maleńczuk ze Świerzawy.
Diakon Karol Diduszko mówi, że pamięta jak dzisiaj pierwsze spotkanie z członkami towarzystwa w ogrodach seminaryjnych. - Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Przyjechali tutaj członkowie towarzystwa i to miało być moje pierwsze spotkanie z tak licznym gronem z mojej parafii od czasu wstąpienia do seminarium. To było bardzo miłe spotkanie - wspomina. - Dla nas, kleryków, takie festyny jak dzisiaj to bardzo miłe spotkania. Wiemy, że ci ludzie modlą się za nas. Pamiętam, że ktoś opowiadał z radością po jednym z takich spotkań, jak ktoś ich zaczepił i obiecywał modlitwę, a nawet, tam po cichu, dał kilka złotych na książki czy inne potrzeby. Takie gesty, słowa odbieraliśmy my, młodzi klerycy, tak: że oni, patrząc na nas, żyją nadzieją, iż uformujemy się na dobrych księży. Czuliśmy i czujemy, że oni czekają na świętych kapłanów. To bardzo motywowało do nauki i pracy nad sobą - mówi.