Biuro Prasowe Prowincji św. Antoniego i bł. Jakuba Strzemię odniosło się do zarzutów Przemysława Kowalczyka wobec o. Szańcy o współsprawstwo w domniemanym molestowaniu go przez kard. H. Gulbinowicza.
W dodatku wrocławskim "Gazety Wyborczej" ukazał się artykuł, w którym Przemysław Kowalczyk oskarżył kard. Henryka Gulbinowicza o molestowanie seksualne. Miało do niego dojść 30 lat temu, gdy P. Kowalczyk był uczniem w Niższym Seminarium Duchownym w Legnicy prowadzonym przez ojców franciszkanów.
W artykule pada także nazwisko o. Józefa Szańcy OFMConv, obecnego dyrektora Szkoły Podstawowej oraz Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. św. Franciszka z Asyżu w Legnicy, a dawniej rektora legnickiego NSD. Oskarżenia są bardzo poważne. Przemysław Kowalczyk zarzuca mu stręczycielstwo, twierdząc, że rektor rozmyślnie posłał go do pałacu kardynała w styczniu 1989 r. po odbiór nieistniejącej przesyłki. Sugeruje wręcz, że między o. Szańcą a kard. Gulbinowiczem istniała umowa, "żeby [kardynałowi] podsyłać chłopców".
Do tych oskarżeń odniosło się Biuro Prasowe Prowincji św. Antoniego i bł. Jakuba Strzemię, wydając oświadczenie:
W związku z artykułem Gazety Wyborczej zatytułowanym „Były uczeń seminarium duchownego oskarżył kardynała Gulbinowicza o molestowanie” wyższy przełożony o. Józefa, byłego rektora Niższego Seminarium Duchownego w Legnicy, natychmiast po otrzymaniu informacji o publikacji w internecie osobiście skontaktował się z o. Józefem. Oświadczamy, że z rozmowy wynikają jasno dwie rzeczy:
Po pierwsze, imię i nazwisko Przemysław Kowalczyk nie figuruje w żadnych archiwalnych dokumentach szkoły. Kilku upoważnionych pracowników szkoły kilka razy sprawdzało dzienniki i inne dokumenty i nie odnaleźli takiego nazwiska.
Po drugie, o. Józef nigdy nikogo po nic nie wysyłał do kard. H. Gulbinowicza. Ani uczniów, ani dorosłych.
Biuro Prasowe Prowincji św. Antoniego i bł. Jakuba Strzemię Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych (Franciszkanów)
Aktualizacja. Po kilku godzinach ukazało się sprostowanie to ww. oświadczenia: