W kościele pw. św. Jana Chrzciciela modlono się o budowanie mostów między różnymi zwaśnionymi stronnictwami w Polsce.
We Wtorek Wielkanocny o godzinie 18.30 w kościele ojców franciszkanów rozpoczęła się Eucharystia parafialna. Intencje, jak to w bywa w każdej parafii, głównie za osoby zmarłe, o życie wieczne. Jak zaznaczył przewodniczący liturgii o. Jan Janus OFM Conv., jedna intencja wymagała komentarza:
- Jest jeszcze jedna intencja, w której modli się kilku ojców stojących przy ołtarzu. Mam do niej komentarz. Różne decyzje podejmujemy w życiu, oby zawsze dobre. Zdarza się różnie. Zdarzają się też błędne ale jeżeli podejmuje się decyzję, by o coś się pomodlić, to tak decyzja nigdy nie jest błędna. Mam nadzieję, że ta decyzja by pomodlić się za naszą Ojczyznę, w sposób szczególny o jedność między nami, że to była dobra decyzja. Ona zrodziła się w moim sercu już 3 lata temu, gdy w przestrzeni oświaty dokonywała się reforma. Było sporo niepokojów wśród nauczycieli np. o zatrudnienie. Bogu dzięki jakoś to wszystko dobrze się skończyło. Ale teraz wróciła mi ta myśl, bo przecież ta grupa społeczna jest bardzo ważna tak w wymiarze pojedynczym, dla każdego z nas, jak i w wymiarze naszej Ojczyzny - mówił kapłan.
W ławach kościoła zasiadło kilku nauczycieli. Byli też przedstawiciele różnych środowisk patriotycznych a nawet radni miasta Legnica.
- Myślę, że ta sprawa leży na sercu wielu osobom. Konflikt wśród nauczycieli mnie osobiście dotyka, ponieważ moi rodzice byli nauczycielami. Myślę, że taka Msza święta i modlitwa nikomu nie zaszkodzą, wręcz przeciwnie. Nie wiem czy w jednej ławce zasiądą osoby patrzące w odmienny sposób na strajk w oświacie. Gdyby do tego doszło, byłoby piękne, bo wierzę, że kościół jest miejscem dla każdego - mówił Andrzej Lorenc, radny.