Chojnowianin wziął psa dla niepełnosprawnej córki. Zwierzę stało się inspiracją do powstania lokalnego ruchu miłośników... psich zaprzęgów.
Nasza przygoda zaczęła się ponad 10 lat temu, gdy zostaliśmy właścicielami pierwszego psa, który miał zostać przyjacielem naszej niepełnosprawnej córki. Przeczytaliśmy z żoną, że dogoterapia jest bardzo korzystna dla dzieci, pozwala im się otworzyć czy okazywać uczucia – mówi Tadeusz Rybczyński, gość spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chojnowie. – Szybko się jednak okazało, że córka nie jest zainteresowana nowym członkiem rodziny. A my zaczęliśmy lepiej poznawać psa, który potrzebował sporo ruchu – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.