Kiedy my czekamy na 6 grudnia, w sąsiednich czeskich diecezjach kolędnicy Tříkrálovéj sbírky (zbiórki na Trzech Króli) już są na ulicach! Przez dwa tygodnie będą zbierać datki.
Tradycja wędrowania Trzech Króli ma u naszych południowych sąsiadów nieco inny przebieg. Co roku 1 stycznia na ulice czeskich miast i wsi wyruszają młodzi wolontariusze Caritas, aby kolędując od domu do domu, kwestować na domy starców, szpitale, przytułki i schroniska.
Taka akcja odbywa się w czeskich diecezjach po raz 19. Jak podaje kuria w Hradcu Králové, co roku do Tříkrálovéj sbírky przystępuje coraz więcej wolontariuszy. W tym tylko w diecezji hradeckralovskiej ma być ich kilka tysięcy. - Wśród nich najwięcej jest uczniów, skautów, ministrantów oraz rodziców z dziećmi - mówi Pavel Sršeň, rzecznik diecezji Hradec Králové.
Kolędników poznać po śpiewie, logo Caritas i tym, że za otrzymane datki obdarowują ludzi słodyczami i kalendarzykami. Kolędowaniu Trzech Króli gdzieniegdzie towarzyszą koncerty, gry, wizyty w żywych stajenkach i pochody ku miejskim rynkom.
I tak Trzej Królowie dotrą niedługo do rynku w Poličce (5 stycznia), Nížkově na Havlíčkobrodsku, Pardubicach, Kutnj Horze, Trutnovie, Červeném Kostelci, Ústí nad Orlicí i Jičíně (6 stycznia).
Po święcie Objawienia Pańskiego ruszą dalej, by zbierać pieniądze na szpitale i ochronki. Dotrą m. in. do Pardubic (9 stycznia), Litomyśla (10 stycznia) i czeskiej Trzebowej (12 stycznia), by ostatnie dni zbiórki spędzić w Humpolci i w Přelouči (13 stycznia).
- Zebrane pieniądze są potem przekazywane na opiekę nad chorymi, niepełnosprawnymi, seniorami, dla samotnych matek i innym potrzebującym szczególnie tam, gdzie prowadzona jest zbiórka - informuje Pavel Sršeň.
Tylko w ub. r. zbiórka na Trzech Króli w diecezji Hradec Králové przyniosła ponad 17,5 mln koron (ok. 3 mln zł).