Przez dwa tysiąclecia pielgrzymki do Ziemi Świętej były przeżyciem, które wzbogacało wiarę i osobistą relację z Panem. Taką podróż śladami Zbawiciela odbyło 23 pielgrzymów z parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Olszynie.
Każdego z nas wiodła motywacja wiary. Wędrując przez kilka dni śladami Zbawiciela, dotykając świętych miejsc, słuchając z Biblii świętych cytatów, pragnęliśmy naszego nawrócenia i jeszcze głębszego zjednoczenia z Jezusem - wspomina ks. dziekan Bogusław Wolański, olszyński proboszcz i organizator pielgrzymki. - Przewodnikiem duchowym naszej wyprawy był ks. dr Ryszard Kempiak, salezjanin, biblista, doświadczony znawca Ziemi Święte - dodaje.
Po wylądowaniu w Tel Avivie pielgrzymi pierwsze kroki skierowali ku Jerozolimie. Po Eucharystii i Drodze Krzyżowej mieli dużo czasu, by oddać się modlitwie przy grobie Chrystusa i na Golgocie. Kolejne godziny pielgrzymowania to odkrywanie wielu świętych miejsc tego miasta, jak np. Wieczernik, czy miejsce wniebowstąpienia Chrystusa.
- Na pielgrzymim szlaku sporo czasu spędziliśmy w miejscu narodzenia Pana Jezusa. Stąpaliśmy po świętej ziemi Pola Pasterzy, gdzie oni jako pierwsi usłyszeli o tajemnicy wcielenia Boga. Całowaliśmy miejsce narodzin Jezusa. Nie zabrakło wizyty w Betanii czy Jerychu. Odnowiliśmy nasze przyrzeczenia chrzcielne przy rzece Jordan, gdzie zabrzmiał głos Boga Ojca wskazującego na Jezusa: „To jest Mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie” - mówi ks. Bogusław Wolański.
Z Judei nasi pielgrzymi przenieśli się do Galilei, by natychmiast złożyć wizytę w Kafarnaum, mieście Jezusa. Tam został odkryty dom św. Piotra, nad którym obecnie stoi świątynia, a tuż obok synagoga wybudowana na miejscu tej starej, z czasów Zbawiciela.
- Niezapomniany był rejs po Jeziorze Galilejskim, a także nawiedziny Góry Błogosławieństw i Góry Przemienienia. Małżeństwa miały okazję odnowić swoje przyrzeczenia w Kanie Galilejskiej, a wszyscy wznieśli za nich toast winem, które jest szczególnym znakiem tego miejsca – wspominają pielgrzymi. - Każde miejsce jest szczególne i ma swój urok. Nie sposób opisać całego doświadczenia wiary.
Pielgrzymowanie olszyńscy pielgrzymi zakończyli w Nazarecie, modląc się przy domu Maryi, gdzie miało miejsce zwiastowanie, a także w miejscu szczególnym dla olszynian - kościele ku czci św. Józefa, któremu zawierzyli oni swoją wspólnotę parafialną. Zmęczeni, ale bardzo radośni i z głęboką wiarą powrócili do swoich domów.
- Teraz zostaje jedno: czytać Biblię i naśladować Chrystusa. To droga do nieba, gdzie Jezus na nas oczekuje - podsumowuje ks. Wolański.