Zbierali złotówkę do złotówki, by pomóc potrzebującym rodzinom w Aleppo.
W niedzielę 18 listopada w parafii pw. św. Urszuli w Gwizdanowie odbyło się uroczyste podsumowanie akcji "Rodzina rodzinie". Kilkadziesiąt osób odebrało z rąk ks. Tomasza Hęsia, proboszcza, i Adama Zarzyckiego, szefa parafialnego zespołu Caritas, pamiątkowe dyplomy. Byli to członkowie 38 rodzin, którzy każdego miesiąca przekazywali kilka bądź kilkadziesiąt złotych na dwa "stypendia" po 510 zł każde. W ten sposób za pośrednictwem Caritas Polska parafianie z Gwizdanowa wspierali dwie rodziny - Ibrahima Antouna i George'a Eliasa - mieszkające w zniszczonej wojną Syrii.
Program „Rodzina rodzinie” przeprowadzają wspólnie Caritas polska i libańska. Wszystkie zebrane pieniądze trafiają do trzech grup poszkodowanych w konflikcie syryjskim: potrzebujących Syryjczyków w Aleppo, uchodźców z Syrii w Libanie oraz ubogich Libańczyków dotkniętym kryzysem uchodźczym. Adopcja trwa pół roku.
– Moje dzieci, Piotrek i Madzia, opróżnili swoje skarbonki, by wesprzeć inicjatywę. Gdy ksiądz ogłosił początek akcji, od razu z mężem wyciągnęliśmy pieniądze i poszliśmy dołożyć się do adopcji. Dzieci poszły w nasze ślady. Syn, który jest ministrantem, część pieniędzy z kolędy przekazuje na potrzebujących, a córka oddała kiedyś część swoich zabawek – mówi z dumą Małgorzata Szkuta .
Początkowo Caritas Polska planowała, że program będzie trwał tylko do końca 2018 roku. Jej dyrektor ks. Marcin Iżnicki zapowiedział jednak w październiku, że na pewno zostanie on przedłużony. Do tej pory udało się pomóc prawie 9 tys. rodzinom. W akcję włączyło się 21 tys. polskich darczyńców. Kwota wparcia sięgnęła w sumie 35 mln zł. W pomoc zaangażowanych jest 1800 parafii, 800 organizacji kościelnych (w tym Caritas diecezjalne), 110 zgromadzeń sióstr i zakonów, 600 księży, 220 firm, wiele szkół i harcerzy oraz 28 arcybiskupów i biskupów polskich.