Sprzed legnickiej katedry pw. Świętych Piotra i Pawła przed godziną 9 w sobotę 15 września wyruszył Epilog Pieszych Pielgrzymek Legnickich.
Przed wyruszeniem, jeszcze w katedrze podczas nabożeństwa, ks. Mariusz Majewski, główny przewodnik, przypominał, że w piątek 14 września Kościół świętuje Podwyższenie Krzyża Świętego, zaś dzień później czci wielki przymiot Matki Bożej związany z cierpieniem.
- Jest to święto Matki Bożej Bolesnej. My na pielgrzymkowym szlaku do Częstochowy modlimy się do Matki i wpatrujemy się w jej zaufanie do planu Boga. Dzisiaj idziemy do Legnickiego Pola, gdzie jest co prawda sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej, matki, która tak cierpiała po stracie syna, ale pierwotnym wezwaniem tamtego kościoła, dzisiaj bazyliki mniejszej, jest właśnie Podwyższenie Krzyża Świętego. Dlatego razem z Maryją idźmy odkrywać tajemnicę krzyża Chrystusa - mówił ks. Mariusz Majewski.
Na ten krótki pątniczy szlak wyruszyło w tym roku ponad 100 osób. Przyjechali oni do Legnicy m.in. z Zgorzelca, Kamiennej Góry, Jawora, Bogatyni, Olszyny.
- Na epilogu jestem po raz trzeci. Na częstochowskiej pielgrzymce była zaś aż 8 razy. Przyjeżdżam na epilog, by w pewien sposób podsumować to, co przeżyłam w drodze na Jasną Górę. Pielgrzymi dochodząc na Jasną Górę żegnają się ze sobą i obiecują spotkać się na epilogu do Legnickiego Pola. Tutaj można zobaczyć znajome twarze. Idziemy jedną grupą, a są tu pielgrzymi idący na Jasną Górę w różnych grupach. Więc jest to taki fajny symbol jedności - mówi „siostra” Barbara Stachowska z Lubina.
Pierwszy i jedyny postój na trasie zaplanowano w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa na osiedlu Piekary.