W niemal wszystkich miastach diecezji śpiewano "Rotę", składano wieńce i modlono się w intencji ofiar ostatniej wojny. W Polkowicach przypomniano z tej okazji o wielkim polskim zwycięstwie.
W Lubaniu kwiaty i wieńce składano przy obelisku na pl. 3 Maja. Następnie uroczysty pochód z orkiestrą przemaszerował do kościoła pw. Świętej Trójcy, gdzie odprawiono Mszę św. w intencji kombatantów i wszystkich poległych w II wojnie światowej.
Podobnie było w Bolesławcu, gdzie przy pomniku Żołnierzy II Armii Wojska Polskiego (skwer II Armii WP, ul. gen. Nila) odśpiewano "Mazurka Dąbrowskiego", modlono się za poległych oraz oddano ku ich czci salwę honorową.
W Zgorzelcu uroczystości rocznicowe odbyły się tradycyjnie przy nekropolii żołnierzy II Armii Wojska Polskiego, przy pomniku Orła Piastowskiego, gdzie pochowanych jest kilka tysięcy polskich żołnierzy poległych w bojach o forsowanie Nysy Łużyckiej.
Nieco inaczej 79. rocznicę wybuchu wojny potraktowano w Polkowicach. 1 września na miejskim rynku odbyła się inscenizacja historyczna, rekonstruująca zbrojne przejęcie Lwowa z rąk ukraińskich. Wydarzenie to miało miejsce w połowie listopada 1918 roku, kilka dni po ogłoszeniu niepodległości naszego kraju.
- Ta historia jest mało znana, a dobrze oddaje ducha narodu w tamtym czasie. Moim zdaniem, jest jakąś zapowiedzią przyszłości, czyli kolejnej potrzeby obrony tego miasta w 1939 roku - uważa Ramzes Tomczuk z grupy rekonstrukcyjnej z Gniezna.
W scenariuszu przedstawienia znalazły się m.in. walki z siłami ukraińsko-austriackimi, zrywanie ukraińskiej flagi oraz ślubowanie polskich lwowiaków na wierność niepodległej Polsce. Przez rynek przewinęli się także przedwojenni ułani oraz samochody z lat 20. i 30. ub. wieku.
W inscenizacji wzięło udział 6 grup rekonstrukcyjnych, m.in. z Warszawy, Gniezna i Rzeszowa. Gospodarzem wydarzenia było powstałe niedawno Stowarzyszenie "Victoria". Wydarzenie to wpisywało się w miejski harmonogram imprez związanych ze stuleciem niepodległości Polski.