- Wiesz, że gdy poprosisz o Ducha Świętego, to nie dostaniesz żadnych ciarek na plecach ani mrowienia w nogach? - mówił dk. Adrian Sielicki do młodych.
Wieczorem pierwszego dnia 25. SM uczestnicy wspólnie prosili o Ducha Świętego. Odbyło się to na specjalnym nabożeństwie, podczas którego młodzi adorowali Pismo Święte.
- Czy wiesz, że gdy poprosisz o Ducha Świętego, to nie dostaniesz żadnych ciarek na plecach ani mrowienia w nogach? - mówił dk. Adrian Sielicki do młodych. - Po prostu zaczniesz w niewytłumaczalny dla Ciebie sposób bardziej kochać Jezusa. Duch Święty przyjdzie i przekona świat o grzechu. Po co? Bo to jest prawda. Nie będzie wypominał Tobie twoich grzechów. On taki nie jest. On Cię pragnie bardziej przytulić do Jezusa. Ale ty musisz wiedzieć, że jesteś grzesznikiem. Ci którzy myślą, że nie mają grzechu, że są idealni, cudowni, oni Boga nie potrzebują, nie chcą Go znać. A człowiek wiedzący, że grzeszy, przychodzi do Jezusa a ten go umacnia. Jeszcze bardziej przytula do siebie. Przez Ducha Świętego. Duch Święty kocha Cię tak mocno, jak ty nigdy nikogo nie pokochasz. To niewyobrażalna miłość! Daj jej się przeniknąć. Proś o Niego. Otwórz swoje serce, bo Bóg nie przyjdzie siłą. Potrzeba jest twojego otwartego serca - zachęcał diakon.
Młodzi podchodzili do ewangeliarza i kładąc na niego swoje dłonie modlili się w ciszy. Później podchodzili po błogosławieństwo do diakonów.