72-letni mieszkaniec gminy Radwanice aresztowany na 3 miesiące. Policja ustaliła, że to on podpalił nielegalne składowisko z chemikaliami.
O aresztowaniu 72-latka poinformował rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
- Policjanci od samego początku zabezpieczali teren pożaru. Na miejsce został skierowany także specjalny zespół powołany przez komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu zajmujący się badaniem zagrożeń związanych m.in. ze składowaniem substancji niebezpiecznych. Na podstawie zgromadzonych materiałów zarzut popełnienia przestępstwa usłyszał mężczyzna, który bezpośrednio przyczynił się do powstania pożaru. Decyzją sądu został dziś tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy - informuje nadkom. Krzysztof Zaporowski.
Mężczyzna dziś został doprowadzony do sądu. Wcześniej był przesłuchiwany razem z trzema innymi osobami, m.in. dzierżawcami ternu, na którym zlokalizowane było nielegalne składowisko.
- Za sprowadzenie zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach mające postać pożaru, grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności - dodaje policyjny rzecznik.
We wtorek 24 lipca po godz. 13 straż pożarna i policja otrzymały zawiadomienie o pożarze składowiska w Jakubowie, gdzie znajdowało się m.in. ok. 1,5 mln litrów materiałów chemicznych. Pisaliśmy o tym szeroko TUTAJ.
Do gaszenia pożaru użyto 45 jednostek państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Istniało niebezpieczeństwo skażenia terenu i atmosfery. Konieczne było ewakuowanie kilkuset górników z niedalekiej kopalni św. Jakub, należącej do KGHM. Pożar ugaszono dopiero w czwartek.