Parafia-Travel

Parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Jakuba Apostoła w Lubaniu od lat organizuje letni i zimowy wypoczynek dla dzieci i dorosłych parafian. Do tej pory skorzystało z niego kilka tysięcy osób.

Nie ma chyba drugiej takiej wspólnoty w diecezji, w której tak rozwinąłby się ruch pielgrzymkowy i turystyczny.

Na przestrzeni ostatnich kilku lat parafia wspólnie z Urzędem Miasta zorganizowała kilkadziesiąt wyjazdów do miejsc kultu, w góry, nad morze, a nawet w słoneczne rejony zachodnich Bałkanów.

- Z pięciu zimowisk w Zakopanem, trzech w Przesiece i trzech w Głuchołazach skorzystało w sumie 1156 osób. Do Łazów koło Mielna wysłaliśmy 1983 osoby. W 21 pielgrzymkach zagranicznych wzięło udział 1055 osób. Największe były do Ziemi Świętej i Egiptu, gdzie jednorazowo wyjeżdżało 88 osób, oraz do Rzymu - 126 - opowiada ks. dr Łukasz Langenfeld, wikary w parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Jakuba Apostoła w Lubaniu.

Na kolonie i zimowiska jeżdżą nie tylko parafianie z Lubania, ale także z miejscowości, gdzie wcześniej posługiwał ks. Łukasz. A na kolonie i zimowiska - byli uczniowie katechezy, której ten kapłan uczył w kolejnych szkołach. - Wszystkie wyjazdy kolonijne są organizowane zgodnie z prawem i wymogami kuratorium oświaty - podkreśla wikary.

Dzięki dofinansowaniu z Urzędu Miasta Lubania udało się zorganizować wyjazdowe warsztaty dla dzieci na lotnisku w Balicach k. Krakowa, wizyty w kopalniach soli w Wieliczce i Bochni oraz w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.

Teraz ks. Łukasz Langenfeld zbiera ekipę na wyjazd do Łazów nad Bałtykiem. Lista chętnych jak zwykle szybko się zapełnia. I tak na wyjazd do słonecznej Chorwacji miejsc już nie ma. Za to ten, kto się pośpieszy, może jeszcze liczyć na bilety lotnicze w ekipie na Kubę i do Meksyku. Termin podróży to przełom stycznia i lutego przyszłego roku.

Ten rozmach zaskakuje, zwłaszcza, że na parafii posługuje tylko dwóch kapłanów. Dlatego ks. Langenfeld zaznacza, że przede wszystkim jest księdzem, a nie współorganizatorem pielgrzymek i wycieczek. - Posługujemy we dwóch z proboszczem w prawie 9-tysięcznej parafii. Prowadzimy kilka grup parafialnych dla dzieci i dorosłych. Jestem kapelanem szpitala i nauczycielem religii w miejscowym Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych - wylicza.

Mało kto wie, że ks. Łukasz ma także za sobą brytyjski epizod, kiedy przez dwa lata latał do Manchesteru prowadzić dni skupienia dla księży chrystusowców. Do tego w tym czasie skończył studia i obronił doktorat. - A do tego ciągle się modlę i proszę Pana Boga o dodatkowe dwie godziny na dobę - chociaż raz w tygodniu - śmieje się kapłan.

Czy jego i proboszcza zaangażowanie i pracowitość udzielają się parafianom? Chyba tak, bo podeszli z entuzjazmem do księżowskich planów generalnego remontu kościoła. - Nie szczędzą pracy i środków, żeby tego dokonać. Za to chciałbym im bardzo podziękować - mówi wikary.

Od jesieni ub. r. parafianie ufundowali siedem witraży do świątyni, pięciometrowy krzyż oraz tabernakulum. W przyszłym miesiącu ich parafia będzie obchodziła jubileusz 25-lecia.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..