Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Trzy dni w ogniu

„W ciemności i dymie idziemy po schodach. Trzy »strzały« w sufit, żeby schłodzić gazy. Potem piętro niżej: drzwi do sypialni, pali się łóżko. Rozgorzenie duże, gazy podsufitowe się palą, kuchnia też”...

Na terenie Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego KGHM w Sobinie przez trzy dni parkował jedyny w Polsce mobilny trenażer do symulowania pożaru w pomieszczeniach. – To jest symulator do treningu z żywym ogniem. Strażacy mogą tu trenować gaszenie źródeł ognia w jego różnych postaciach, jakie występują w zamkniętych pomieszczeniach, np. mieszkaniach. To dużo bardziej wymagające ćwiczenie niż trenowanie na wolnym powietrzu. Tu skala trudności jest nieporównywalnie większa, a podobieństwo do rzeczywistego pożaru jest niemal stuprocentowe – tłumaczy Tomasz Małyszczyk z firmy Draeger.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy