Trzy dni w ogniu

„W ciemności i dymie idziemy po schodach. Trzy »strzały« w sufit, żeby schłodzić gazy. Potem piętro niżej: drzwi do sypialni, pali się łóżko. Rozgorzenie duże, gazy podsufitowe się palą, kuchnia też”...

Na terenie Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego KGHM w Sobinie przez trzy dni parkował jedyny w Polsce mobilny trenażer do symulowania pożaru w pomieszczeniach. – To jest symulator do treningu z żywym ogniem. Strażacy mogą tu trenować gaszenie źródeł ognia w jego różnych postaciach, jakie występują w zamkniętych pomieszczeniach, np. mieszkaniach. To dużo bardziej wymagające ćwiczenie niż trenowanie na wolnym powietrzu. Tu skala trudności jest nieporównywalnie większa, a podobieństwo do rzeczywistego pożaru jest niemal stuprocentowe – tłumaczy Tomasz Małyszczyk z firmy Draeger.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..