Dokładnie 7 lat temu dziękowaliśmy w Krzeszowie Bogu za dar beatyfikacji Jana Pawła II.
W Rzymie było 1,5 mln pielgrzymów, a w Krzeszowie - 1,5 tysiąca. W obu miejscach jednak ta sama modlitwa dziękczynna i te same wielkie emocje. W końcu papież był kiedyś i na naszej ziemi.
Szkoły im. Jana Pawła II swoją klasę pokazały 1 maja, kiedy to praktycznie, co do jednej zjechały się do krzeszowskiego Domu Łaski. Biskup Stefan Cichy zaprosił je do wspólnego świętowania chwili beatyfikacji ówczesnego Sługi Bożego Jana Pawła II. Początkiem diecezjalnego dziękczynienia było oglądanie bezpośredniej transmisji z Watykanu, w której Benedykt XVI wynosi na ołtarze swojego „czcigodnego poprzednika”. Zaraz po zakończeniu watykańskiej homilii, w krzeszowskiej bazylice rozpoczęła się Eucharystia. Przewodniczył jej biskup-senior Tadeusz Rybak. – Mamy za co dziękować. To ten bł. Jan Paweł II Wielki, powołał do istnienia w 1992 r. naszą diecezję. Później kilkukrotnie spotykałem się papieżem. Zawsze bardzo żywo interesował się naszą diecezją. Był nawet moment, że wiele osób odradzało mu przyjazd z pielgrzymką do Legnicy. Papież wysłuchał jednak moich argumentów i postanowił przyjechać na naszą ziemię – wspominał w czasie kazania pierwszy biskup legnicki.
Oprócz uczniów ze szkół im. Jana Pawła II na spotkaniu pojawili się też stypendyści z Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. Wielu z nich jest na tyle młodych, że nie pamiętają historycznej wizyty papieża w Legnicy. Mimo to nie czują wcale mniej związani z jego nauczaniem. – Jan Paweł II jest osobą która mnie fascynuje. Naprawdę! Jestem stypendystką Fundacji i wydawałoby się, że poznawanie papieża i jego nauczania to mój obowiązek. Jest to jednak przede wszystkim jakaś taka wewnętrzna chęć, że szukam, sprawdzam, poznaję tego Wielkiego Papieża – deklawała Anita Nowakowska z Chełmska Śląskiego.
Symbolicznym trwaniem wiernych przy papieżu są Iskry Bożego Miłosierdzia, które zapłonęły 1 maja. Stypendyści zapalili świece w dwóch lampionach przywiezionych z sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, które, w planie, mają nie zostać nigdy zgaszone. Maja symbolizować iskrę, która wyszła z Karkowa i zmienia świat na przyjście Jezusa. Jeden z lampionów pozostał w bazylice w Krzeszowie, drugi zaś został przywieziony do kościoła p.w. św. Wojciecha w Legnicy. Świątynia ta jest bowiem wotum dziękczynnym za wizytę papieża w stolicy diecezji legnickiej.