Z 25 lat swojego duszpasterzowania, 18 spędził na misjach w Zambii, Malawi i Zimbabwe, wznosząc szkoły i ucząc zawodu setki młodych mężczyzn.
Ksiądz Czesław Leńczuk, salezjanin, na pierwszą misję wyjechał jeszcze jako diakon. Nie wahał się, choć droga była daleka, a przyszłość – niewiadoma. – Od początku oddałem się pod opiekę Matce Bożej Wspomożycielce Wiernych. Była ze mną od dzieciństwa, tak mi się spodobała postać z obrazków, które rozdawał mój proboszcz w rodzinnym Sobinie – wspomina.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.