Podczas prac ziemnych na terenie placu kościelnego znaleziono broń. Pochodzi prawdopodobnie z okresu II wojny światowej.
Około 8.30 pracownik sanktuarium przypadkowo odkopał łopatą fragment przedmiotu przypominającego karabin. Natychmiast wstrzymano prace, ewakuowano przebywających w pobliżu ludzi i wezwano policję oraz patrol saperski z Bolesławca.
Po przybyciu służb okazało się, że odkopany przedmiot to karabin Mauser. Broń była niekompletna, ale w dobrym stanie. Po przeszukaniu terenu saperzy znaleźli jeszcze granat ręczny bez zapalnika.
- Osoby, które się na tym znają, historycy i regionaliści, tłumaczą, że uciekający przed Rosjanami Niemcy bardzo często zakopywali broń, postępowali w ten sposób, żeby nie być złapanym z bronią w ręku. Dla bezpieczeństwa chowali osobno broń i zamek do niej, a w przypadku granatu korpus i zapalnik - informuje Grzegorz Żurek, kierownik sanktuarium w Krzeszowie.
Znaleziony karabin wróci prawdopodobnie do Krzeszowa, już jako eksponat. Grzegorz Żurek informuje, że mauser może znaleźć swoje miejsce w muzeum bazyliki krzeszowskiej.
Akcja poszukiwawcza na terenie całego placu kościelnego trwała do popołudnia. Saperzy z jednostki w Bolesławcu w najbliższym czasie przeszukają cały teren byłego opactwa pocysterskiego w Krzeszowie.