70 lat temu w Czechosłowacji komuniści przeprowadzili zamach stanu. Jego skutkiem było m.in. przeniesienie ks. Josefa Toufara do parafii w Číhošti. To tu zaczął się dramat proboszcza. Dziś trwa jego proces beatyfikacyjny.
Rok 1948 jest dla Czechów mniej więcej tym samym, czym dla nas sfałszowane wybory z 1947 roku. Odtąd było wiadomo, że oba kraje będą kontrolowane w całości przez Związek Sowiecki i na długie dziesięciolecia będzie tam panował komunizm. Jak mówi ks. dr Tomáš Petráček, historyk i wykładowca w jednej z wyższych uczelni na terenie diecezji Hradec Králové, naciski aparatu państwowego na każdy przejaw życia religijnego w ówczesnej Czechosłowacji miały swoje konsekwencje także dla małych wspólnot parafialnych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.