Raper "Sova" z Jeleniej Góry nagrał utwór o aborcji. Sam określa go mianem mocnego.
Jędrzej Rams: Dlaczego podjąłeś się stworzenia utworu o takiej tematyce?
Dominik "Sova" Gudowski: Ten utwór jest potrzebny, bo przez brak wiary w Boga i przez natrętną "modę na zło", dajemy się zwieść, że aborcja może nam dać w jakimś stopniu szczęście, jeżeli tylko ktoś nie jest gotowy na dziecko czy z jakichkolwiek innych przyczyn. To błędne myślenie. Bóg jest życiem i miłosierdziem, i tylko On ma prawo do stworzenia istnienia. Śmierć jest tylko kruchym zakończeniem żywota na świecie, w którym zdejmujemy szatę z duszy i idziemy do domu Pana. Aborcja to barbarzyństwo na ludzkości. Tym bardziej, że nienarodzone dzieci nie mają możliwości obrony. Dlatego napisałem utwór niejako z perspektywy nienarodzonego dziecka, którego nikt nie chce słuchać i nikt którego nie zapyta o zdanie.
Ten utwór jest potrzebny Kobietom (wielką literą) i rodzinom, które przeżywają kryzys. Jeżeli któraś z przyszłych mam po tym utworze zdecyduje się jednak na życie dziecka, to już jest ogromny sukces. Biernie się przyglądając, jak wygląda dzisiejsze prawo, samo przyzwolenie na takie prawo czyni mnie choćby w najmniejszym stopniu współwinnym wszystkich aborcji.
Sam masz dzieci?
Pisząc ten utwór i patrząc na mojego 9-miesięcznego syna, miałem łzy w oczach. Tym bardziej, że staraliśmy się z żoną o poczęcie dziecka około 4 lata.
W teledysku są zestawione zdjęcia dzieci zrobione USG, a także już narodzonych dzieci w podobnych pozach. Oczywiście świadomie?
Te zdjęcia USG, w tym niektóre z momentu aborcji, są ogólnie dostępne w wyszukiwarce. Niektóre zdjęcia przedstawiają zdrowe, narodzone dzieci i to są prawdziwe zdjęcia tych dzieci, które są w brzuchu, jak i poza nim. To wspaniałe, jaka mała różnica jest między takimi zdjęciami i jak mało się myli dzisiejsza technologia. Niech one dadzą do zrozumienia kobietom, które mają już takie zdjęcia USG... Niech zobaczą, jak wygląda tak na prawdę takie dziecko i jaką krzywdę mogą mu zrobić. Dziś aborcję robi się średnio w 24. tygodniu ciąży... Nie jestem w stanie tego pojąć, moje serce nie może tego udźwignąć.
Do kogo ma trafić ten utwór? Ciebie słuchają raczej młodzi niż starsi.
Słuchają mnie również starsze osoby. Na koncertach często starsze. Ale głównie chodzi o rodziny i kobiety. Czarny Marsz wychodzi na ulicę i mówi o prawach kobiet... Ja się pytam: których kobiet? Bo "ich prawo", niestety, nie chroniłoby nienarodzonych kobiet! Życie to nie jakiś produkt, to istnienie, które od momentu poczęcia powinno mieć takie same prawa, jak każdy inny człowiek, bez względu na jego choroby czy sytuację ekonomiczną.
Jan Paweł II wielokrotnie poruszał w encyklikach i listach problem moralny i duchowy aborcji. Wypowiadał się jednoznacznie, że to najokrutniejsza ze wszystkich zbrodni, bo dziecko w brzuchu jest pozbawione jakichkolwiek możliwości obrony. Mówił, że naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości... Gdzie jego nauczanie, skąd takie szerzenie nienawiści i śmierci na ulicach? Tylko dlatego, że ktoś obiecał szklane domy i rzekome niesamowite szczęście? Ale ja wiem jedno - na śmierci nie zbudujemy życia. Na nieszczęściu życia dziecka nie będziemy nigdy sami szczęśliwi.
SOVA - Niechcianych zabrał Bóg (prod. Loopie)
SOVA