Pierwsze sondażowe wyniki wyborów do Bundestagu dają zwycięstwo blokowi CDU/CSU Angeli Merkel. Druga była SPD (20,8 proc.). W sąsiedniej Saksonii według prognoz także wygrali chadecy. Ale druga jest antyimigrancka Alternative fuer Deutschland (AfD) z wynikiem 13,2 proc.
Eurosceptyczna i antyimigrancka AfD żąda m.in. zaprzestania "niekontrolowanej masowej migracji", wyjścia Niemiec ze strefy euro i przywrócenia niemieckiej marki. Chciałaby, aby w Niemczech rodziło się więcej dzieci. W tym celu zapowiada zwiększenie wsparcia dla rodzin.
Partia od początku swojego istnienia budzi kontrowersje. Wielu polityków oskarża ją o przyjmowanie w swoje szeregi neofaszystów. Alexander Gauland, wiceprzewodniczący AfD powiedział w jednym z wywiadów, że Niemcy powinni być dumni z osiągnięć Wehrmachtu.
"Jeżeli Francuzi lub Anglicy mogą być dumni ze swojego cesarza albo premiera Winstona Churchilla, my mamy prawo być dumni z osiągnięć niemieckich żołnierzy w obu wojnach" (źródło: TVP Info, 24.09.2016 r.).
Przypomnijmy, że cztery lata temu ulice nadgranicznego Goerlitz pełne były plakatów wyborczych skrajnie prawicowej NPD, nawołujących m.in. do zablokowania "inwazji Polaków" ("Polen-Invasion stoppen!").