Nowy numer 15/2024 Archiwum

Mnich na diabelskiej maszynie

Wielki ptak nadleciał od zachodu. Jego cień przesunął się po dziedzińcu Czerwonego Klasztoru, budząc przerażenie mnichów. Kiedy wylądował, spod wykonanych z drewna i pergaminu skrzydeł wyszedł brat Cyprian w białym habicie.

Na pograniczu polsko-słowackim, w cieniu Trzech Koron, leży klasztor kamedulski. Z powodu charakterystycznego koloru dachów znany jako Czerwony Klasztor. Ale nazywano go i Lechickim, bo jego budowę wspierali także Kazimierz Wielki i królowa Jadwiga.

Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy