Pielgrzymi idą już siódmy dzień. Słońce schowane za chmurami już nie utrudnia marszu.
Zasadniczo sednem pieszej pielgrzymki jest wędrowanie jednak nie można powiedzieć, że odpoczynki nie są pielgrzymką. Tam pątnicy nabierają sił, jedzą i piją, opatrują rany, walczą z komarami, snem i kolejkami.
Siódmego dnia wędrówki pierwszy postój dla kilkuset uczestników XXV Pieszej Pielgrzymki Legnickiej wypadł w miejscowości Zagwiździe. By tutaj dojść pielgrzymi musieli przejść 10 km. To dwie godziny wędrówki. W lesie czekały już TOI-TOI-ie, ciepłe napoje, zimne napoje i "bułeczki" czyli pieczywo. Przydatna okazała się też obecność medyków z karetki pogotowia ponieważ jeden z pielgrzymów musiał zostać przewieziony do szpitala. Po prostu krzywo stanął i pomóc musieli mu już lekarze w szpitalu.