Najważniejsze są oczy

– W kościele staram się zawsze siadać w ostatniej ławce, bo podczas Eucharystii często łzy cisną mi się do oczu – opowiada pani Daniela. Nie zawsze tak było. Ale odkąd zaczęła malować – zdarza się to coraz częściej.

Niewielki pokój pełen jest głębokich spojrzeń świętych, soczystych kolorów płaszczy i peleryn, złotego blasku koron i jakiejś pewności, że w tym miejscu mieszka dobro. Pod oknem biurko, na nim zaczęta praca. Obok pędzle, farby i modlitwy wypisane ręcznie na kartkach. Takie, co to codziennie się je czyta, a przeszywają na wylot nigdy nie tak samo. Ikony poustawiane są rzędem na wersalce, komodzie, wiszą na ścianach. Większość ma już swoich właścicieli.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

E-BOOK DLA WSZYSTKICH SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY